W ubiegłym miesiącu zakończone zostały prace związane z budową nowej strażnicy. Dziś obok malutkiego budynku starej remizy stoi potężny, dwukondygnacyjny budynek nowej. Kosztował niecałe 4 mln zł. Daje miejscowym druhom zupełnie nowe możliwości, które na pewno dodatkowo wzmocni nowy wóz bojowy, który jednostka ma otrzymać w tym roku.
Wykonawcą inwestycji była firma Andrzeja Dzienisza. Prace ruszyły na wiosnę ubiegłego roku. W ramach inwestycji powstał nowoczesny budynek dwukondygnacyjny z pobliską wiatą i zagospodarowaniem terenu wokół nich. Na jego parterze zlokalizowano część garażową oraz zaplecze techniczne, sanitarne i administracyjne. Na poddaszu znalazła się sala wielofunkcyjna wraz z zapleczem kuchennym oraz sanitarnym. Parter budynku dostosowany jest do potrzeb osób niepełnosprawnych ruchowo. Nowy budynek jest zasilany „zieloną energią”, gdyż na dachu zamontowane zostały panele fotowoltaiczne. W ramach inwestycji obok niego powstała wiata o funkcji rekreacyjnej. Teren został uporządkowany, a droga wiodąca do strażnicy została wyasfaltowana.
Jak informuje urząd gminy, jeszcze w tym tygodniu – 7 października zaplanowano oficjalne otwarcie obiektu z udziałem przedstawicieli władz państwowych, pożarniczych i samorządowych.
Nowa strażnica + nowy wóz
Nowoczesna, duża strażnica to marzenie druhów z jednostki. Na pewno wzmocni ona jej znaczenie w gminnym systemie ochrony przeciwpożarowej. Jak wielokrotnie podkreślali to przedstawiciele samorządu Stężycy, znaczenie OSP Gołubie rośnie ze względu na rozbudowę miejscowości i jej okolic. Stąd też jeszcze w tym roku do jednostki trafi ciężki wóz bojowy. Pod koniec czerwca rozstrzygnięte zostało postępowanie na jego dostawę. Wybrana została oferta firmy Stolarczyk Mirosław Technologia Pożarnicza z siedzibą w Kielcach. Na początku lipca podpisana została umowa na wykonanie dostawy samochodu, której całkowita wartość wynosi 1,46 mln zł. Środki na zakup nowego auta pochodzą m.in. z budżetu gminy Stężyca, a także z dotacji otrzymanych z MSWiA.
Do tematu będziemy powracać.
D. Tryzna
