Koła gospodyń wiejskich charakteryzują się wielkim kapitałem społecznym wynikającym choćby ze skali współpracy z instytucjami, urzędami miast i gmin, z ośrodkami kultury, strażakami z OSP, parafiami, szkołami czy lokalnymi grupami działania. Inspiracją dla tych przedsiębiorczych kobiet jest szeroko rozumiana kultura ludowa, pasje muzyczne, taneczne, kulinarne i rękodzielnicze. Jest to pewien rodzaj patriotyzmu połączony z rozwijaniem osobistych talentów, pożyteczną formą spędzania czasu i walorami edukacyjnymi. Dla realizacji swoich ambitnych zamierzeń odważnie sięgają po różnego rodzaju dofinansowania i dotacje. Chmieleńskie KGW korzystają m.in. z projektu Gminnego Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji w Chmielnie pt. „Kaszubki potrafią! Działają, inspirują, kreują, dbają…” dofinansowanego ze środków pozostających w dyspozycji Dyrektora Narodowego Centrum Kultury w ramach programu EtnoPolska 2021.
Koło Gospodyń Wiejskich w Miechucinie istnieje zaledwie dwa lata, ale śmiało może być przykładem nieograniczonej niczym różnorodności działań, które wartości wypływające z tradycji i kultury regionu przekuwają na wartościowe walory pozaprywatnego modelu organizacji, dającego kobietom szerokie możliwości realizacji osobistych pasji.
Żeby udowodnić, że teza postawiona powyżej nie jest gołosłownym banałem, wystarczy przyjrzeć się bliżej, jak te przedsiębiorcze kobiety weszły w światek KGW. Zaczęły od wysokiego C, bo już na początku, w drugim miesiącu istnienia zdobyły dofinansowanie z ARiMR, które pozwoliło na zakup niezbędnych sprzętów i uczestnictwo w pierwszych kursach tematycznych. Później aktywność ta była już jedną, wielką lawiną operatywności przebojowych kobiet z Miechucina. Na początku koło liczyło 11 pań, teraz jest ich już 18. Z miejsca wszystkie rzuciły się w wir różnorakich zajęć, których źródłem jest zarówno dziedzictwo regionu, jak i nowoczesne trendy z jakimi mają do czynienia przy różnych okazjach.
Od truskawki, przez film po wyjazdy zagraniczne
W tym roku były bohaterkami programu „In der Kaschubei” o truskawce kaszubskiej dla telewizji ZuTisch. Brały także udział w produkcji dla TV Chmielno. Regularnie startują na spartakiadach KGW, zdobywając puchary w poszczególnych konkurencjach. Jak informuje nas prezes koła Edyta Ekman, chętnie uczestniczą też w wydarzeniach poza swoim regionem. Latem w każdy czwartek można było je spotkać na chmieleńskim ryneczku gdzie sprzedawały swoje rękodzieła i produkty lokalne. Startowały w konkursie na najładniejszą palmę organizowanym przez Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi. Prezentowały się na Forum Wizji Rozwoju w Gdyni. Jedna z pań była na wizycie studyjnej w Portugalii a niebawem dwie kolejne jadą do Włoch. Nie ustają w pozyskiwaniu nowych grantów. Otrzymały je już także z gminy Chmielno dzięki czemu zorganizowały otwarte warsztaty z plecenia wianków na Oktawę Bożego Ciała oraz warsztaty wyplatania tradycyjnych wianków na Noc Świętojańską. Z Kaszubskiego Uniwersytetu Ludowego pozyskały grant na zorganizowanie festynu ,,Czas na dynie w Miechucinie’’ oraz na odnowienie tradycji śpiewania starych pieśni, kaszubskich przyśpiewek podczas spotkań przy ognisku.
Poszukiwania i pasja
Wartością bezcenną miechucińskiego KGW jest różnorodność zainteresowań, zrzeszonych w nim pań. Najmłodsza ma 33 lata a najstarsza 65. Przy czym skala zainteresowań jest tak duża, że śmiało ta osiemnastoosobowa ekipa mogłaby sama stworzyć jakiś uniwersytet ludowy z działami tematycznymi wywodzącymi się z dziedzictwa kulturowego Kaszub i Pomorza. Są tam artystki z zakresu rękodzielnictwa, wyplatania, dekoracji, malowania, makramy czy krawcowe. Są mistrzynie kuchni, są panie utalentowane manualnie, są specjalistki od wypieku ciast i chleba. W kole są też nauczycielki języka kaszubskiego. I wszystkie śmiało poddają się ocenie, prezentując swoje dzieła na różnych ryneczkach, festynach, spartakiadach i odpustach. Starają się spotykać i organizować wspólne wyjazdy takie jak Dzień Kobiet w Lokalnej Grupie Rybackiej czy wyjście do kina w Chmielnie.
Pandemia ich nie zatrzymała
Podczas pandemii musiały trochę ograniczyć swoje działania, ale się nie zatrzymały. Zaczęły od kupna maseczek dla kartuskiego szpitala, następnie szyły maseczki dla potrzebujących we współpracy z ARiMR. W tym czasie wzięły udział w akcji pn. Dzień Świadomości Autyzmu, brały także udział w konkursie na najładniejszą babkę wielkanocną organizowanym przez GOKSiR w Chmielnie w którym zdobyły trzecie miejsce. Podczas pandemii zorganizowały też akcję „Chryzantema” wspierając producentów tych roślin. Przez dwa dni udekorowały tymi pięknymi kwiatami wszystkie miejsca pamięci w Miechucinie. Pokazują też swoje szlachetne oblicze, angażując się w zbiórki charytatywne takie jak kiermasz dla chorej na SMA Laury czy chorego na nowotwór oka Antosia. Miechucińskie gospodynie nie zamykają się w sztywnych ramach. Czerpią z życia pełnymi garściami i dzielą się tym entuzjazmem z innymi.
BM
