W Święto Matki Boskiej Zielnej w Piotrowie po raz drugi odbyła się inscenizacja bãksa – zabawy, która kiedyś odbywała się na zakończenie czasu żniw na Kaszubach. Towarzyszył temu bogaty i barwny jarmark, który odwiedziło wielu ciekawskich. Zgodnie ze zwyczajem zakończył się zabawą przy kaszubskiej kapeli.
Piotrowo to wieś wyjątkowa. Ma swój specyficzny klimat. To tu w roku ubiegłym z inicjatywy Agnieszki Gleinert-Pobłockiej ze Stowarzyszenia ,,Kaszubski Zakątek’’ zorganizowano jarmark z inscenizacją bãksa. W tym roku wydarzenie to przygotowało niedawno powstałe Koło Gospodyń Wiejskich Piotrowianie.
Naśladowali dawne tradycje
Inscenizacja pochodu żniwnego rozpoczęła się w stodole gospodarza. Dalej żniwiarze i towarzysząca im publiczność przeszli pod siedzibę KGW, gdzie zgodnie z tradycją gospodarz przyjął wieniec wypleciony z ostatnich zagrabionych kłosów. Odwieszone zostały kosy i grabie. Żniwiarze zgodnie z tradycją zostali obdarowani piwem. Wszystkich uczestników inscenizacji zaskoczyło polewanie wodą, które odbyło się zgodnie z tradycją, co miało zapewnić dobre plony na następny rok. Inscenizację w tym roku zakończyło błogosławieństwo korony żniwnej i uczestników wydarzenia, którego dokonał ks. Mirosław Węsierski, proboszcz parafii w Szymbarku.
– Żeby zawsze te ręce, które składają się do modlitwy, które potrafią przytulić dzieci, które ciężko pracują, żeby chleba nie zabrakło, żeby to co w polu potem było dobre i smaczne, żeby te ręce zawsze były wyciągnięte w podanej dłoni do drugiego człowieka. Tą samą ręką można podać chleb, ale i życzliwość. W imieniu ks. proboszcz i własnym życzę wam, aby ani chleba, ani bożego błogosławieństwa, ani zwyczajnej życzliwości nie zabrakło – mówił ks. M. Węsierski.
Bogaty jarmark
Inscenizacja odbyła się na placu, wokół którego stanęły stoiska lokalnych twórców ludowych, rękodzielników i producentów żywności regionalnej. Można było posmakować kaszubskich potraw i nalewek. Jarmarkowi towarzyszyła wystawa „Piotrowo okiem artysty”. Na jego zakończenie wystąpiła kapela „Szutenberg Band”, przy której muzyce miała miejsce potańcówka.
D. Tryzna
