27 stycznia w przodkowskim kościele parafialnym zabrzmiały na różne nuty kolędy i pastorałki. Wszystko za sprawą trzech chórów, orkiestry dętej i zespołu regionalnego, które dały tu popis swoich umiejętności. Trafiły do nich szczególnie gorące podziękowania, gdyż była to już dziesiąta edycja wydarzenia.
W tegorocznym koncercie kolęd i pastorałek w parafii św. Andrzeja w Przodkowie wystąpiło, jak to ujął przewodniczący Rady Powiatu Mieczysław Woźniak, „zgromadzenie wysokiej klasy specjalistów. Pierwszymi byli „Przodkowianie” pod kierownictwem Jerzego Soliwody. Dla wielu obecnych była to zupełnie nowa odsłona tego Regionalnego Zespołu Pieśni i Tańca, stąd jak to ujął wójt Andrzej Wyrzykowski, nie ma co się dziwić, że zespół występuje na scenach całej Europy. W ich repertuarze obowiązkowo znalazły się kolędy kaszubskie. Te wszystkim nam dobrze znane, tradycyjne zaśpiewali chórzyści, tym razem aż z trzech chórów. Oprócz przodkowskiej Polifonii wystąpił jeszcze Chór Morzanie z Dębogórza i Chór Canto Amici z Gdańska Matemblewa. Połączyła je osoba dyrygenta Agnieszki Łabudy-Wiatr. Tegoroczny koncert zamknęła Przodkowska Orkiestra Dęta pod kierownictwem Zdzisława Plichty. Zabrzmiały kolędy w nowych aranżacjach i tradycyjnie śpiewane z udziałem wokalistek.
Wdzięczni za podtrzymywanie tradycji
Z racji jubileuszu wydarzenia podziękowania po zakończeniu koncertu były nieco „bogatsze”.
– To jest ogromna przyjemność słuchać takich występów. Cieszę się, że wokół nas, dzięki tej inicjatywie, nigdy nie zabraknie dobrej muzyki. Nieście tę dobrą nowinę do swoich domów, do sąsiadów, aby w następnym roku jeszcze więcej słuchaczy wypełniło ten kościół – mówił m.in. wójt gminy A. Wyrzykowski.
Najwięcej słów uznania zebrała A. Łabuda-Wiatr – „prawdziwa gwiazda” sobotniego koncertu według wójta.
Podziękowania dla występujących w ramach koncertu złożył również przewodniczący Rady Powiatu Mieczysław Woźniak. Zaczął od wielu ciepłych słów pod adresem organizatora ks. proboszcza, gdyż jak to ujął, „piękna muzyka przynosi dobry nastrój, łagodzi obyczaje i jest człowiekowi potrzebna”. Do przedstawicieli występujących trafiły podziękowania w formie, jak to ujął, na jaką stać budżet powiatu kartuskiego.
Całość podsumował w sposób charakterystyczny dla siebie organizator ks. proboszcz.
D. Tryzna
Proboszcz ks. Wacław Mielewczyk, organizator koncertu
Bóg zapłać wójtowi i przewodniczącemu Rady Powiatu za pomoc w podtrzymywaniu tej pięknej tradycji kolędowania. Podsumuję, tegoroczny, dziesiąty już koncert. Pierwszy wystąpił ZPiT Przodkowianie. Jak ich słuchałem, to przyszło mi na myśl, że „Nigdë do zgùbë nie przińdą Kaszëbë”. Jak słuchałem połączonych chórów, to pomyślałem, że gdyby polska piłka nożna miała takiego trenera jak pani Agnieszka, to na pewno miałaby większe osiągnięcia. Ona nie tylko dyryguje chórami, ale je dodatkowo zgrywa. A z taką orkiestrą dętą jak nasza przodkowska, to doszedłbym na pielgrzymkę nie do Wejherowa, a ze spokojną głową do Rzymu.
