Już tylko 4 spotkania zostały do rozegrania w sezonie zasadniczym Fogo Futsal Ekstraklasy. Klub We-Met Futsal Kamienica Królewska wciąż nie jest pewny utrzymania na najwyższym poziomie futsalu w Polsce, ale ten cel wydaje się być coraz bliżej.
Ostanie dwa spotkania ekipy z Kamienicy Królewskiej, to niestety dwie porażki.
Pierwsza z porażek miała miejsce w Łodzi z miejscowym Widzewem, walczącym o fazę play-off-5:1. W tym spotkaniu honorową bramkę dla zespołu z Kaszub zdobył Brayan Mera. Dla Widzewiaków trzykrotnie trafiał Daniel Krawczyk oraz Kamil Kucharski i Willy May.
Druga porażka była bardziej bolesna, bo odniesiona na własnym parkiecie z walczącym o „życie” Ruchem Chorzów- 5:2. Bramki dla gospodarzy strzelali: Marcin Choszcz i Brayan Mera. Dla gości trafiali: Michał Dubiel, Michał Grecz, Jakub Grzybowski, Dominik Jankowski i Mariusz Seget.
Decydujące starcie
Teraz przed zespołem trenera Kocota spotkanie 27 kolejki. 23 marca o godzinie 16 zmierzą się na wyjeździe z AZS UW Darkomp Wilanów.
Gospodarze na tę chwilę zajmują 10 miejsce w tabeli z 31 punktami, w 26 meczach. Bramki 56:92.
We-Met cały czas okupuję 12 lokatę z 24 punktami. Bramki 84:115. Tym samym posiadają 10 punktów przewagi nad strefą spadkową.
Na jesień 19 listopada we własnej hali zespół z Kamienicy Królewskiej dał sobie odebrać pewne punkty. Wygrywali 3:0, ale ostatecznie ponieśli porażkę 4:3.
Ta kolejka może mieć duże znaczenie w kontekście zapewnienia sobie utrzymania w Ekstraklasie futsalu przez We-Met. Ewentualne zwycięstwo, da pewne miejsce w kolejnym sezonie na poziomie Ekstraklasy, a także ewentualna porażka w niedzielę Ruchu Chorzów z Mistrzem Polski-Constractem Lubawa.
Nad/opr.red
