Tak działacze sportowi miasta określili środowe wydarzenie. Oficjalnego otwarcia stadionu dokonano podczas finałów wojewódzkich w wielobojach szkół podstawowych „Dysk Pomorski”. W oryginalny sposób dokonali tego przedstawiciele samorządu miasta, powiatu i działacze sportowi.
Wczoraj od rana kościerski stadion tętnił życiem. Odbywały się tu zawody sportowe pn. „Dysk Pomorski”. Startowali w nim uczniowie szkół podstawowych m.in. z powiatu kościerskiego. Zmaganiom przyglądali się bliscy startujących i osoby związane ze sportem.
– 60 lat temu, jako licealista, biegłem tu na żużlu. Patrzyłem jak to budowali i jakie teraz wykorzystują technologie. To w głowach się nie mieści. Cieszę się, że moi wnukowie będą mogli teraz uprawiać sport w zupełnie innych warunkach – mówi pan Henryk.
– Stadion robi wrażenie. Ja tu biegałam 45 lat temu na 100. Teraz jest on dużo większy i ładniejszy – wspomina Ula Kalińska z domu Bober.
Obecni na zawodach kościerscy działacze sportowi nie kryli swojej radości, że miasto otrzymało w końcu taki piękny obiekt sportowy.
„Stadion musi żyć”
Podkreślali oni, że budowa obiektu to jedno, a drugie to jak go wypełnić młodzieżą. Wojciech Pobłocki, trener KUKS Remus w planach ma przeniesienie tu klubu. Natalia, pracownik KOSiR powiedziała, że w sierpniu zostały zaplanowane na obiekcie kolonie, będą trzy turnusy.
Jarosław Breza, dyrektor ZS-P nr 3 chce, żeby na stadionie, jak tylko aura będzie pozwalać, żeby odbywały się zajęcia WF. Według niego to też dobre miejsce dla zajęć szkolnego klubu sportowego.
Sport spaja ludzi
W przerwie między zawodami odbyło się oficjalne otwarcie obiektu. W czasie uroczystości burmistrz Dawid Jereczek przypomniał, że inwestycja została zrealizowana dzięki przychylności zarządu poprzedniej kadencji i dzięki zaangażowaniu byłego burmistrza Michała Majewskiego i za to mu podziękował.
Występujący po nim Piotr Karczewski, Społeczny Doradca Prezydenta RP wspomniał, że obiekt powstał dzięki dużej pomocy rządowej. Na 10,4 mln zł które pochłonęła inwestycja, aż 6,7 mln zł to dofinansowanie z Polskiego Ładu.
Nie było tradycyjnego przecięcia wstęgi. Zamiast tego uczestnicy wykopali piłki.
– Niech każdy krok na tej bieżni, każdy mecz, każde spotkanie na tych trybunach przynosi nam mnóstwo radości, sportowych emocji i pięknych wspomnień. Cieszmy się tym miejscem.
D. Tryzna
Wojciech Pobłocki, trener KUKS Remus
Cieszę się, że mamy w końcu w Kościerzynie stadion lekkoatletyczny. Jest to obiekt z prawdziwego zdarzenia, bo jest to pełnowymiarowy z atestem Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Myślę, że jest to jakiś zachęta, że ludzie będą się zapisywać do klubu. Mam nadzieję, że to nastąpi w jak najszybszym czasie. Szukamy jeszcze trenerów. Wiadomo, że dyscyplin w lekkiej atletyce jest dużo, ale najważniejsze jest to, żeby stadion żył. Dlatego dziękować trzeba tym, którzy to zrealizowali. Mam nadzieję, że będą się tu odbywać mityngi takie jak w dniu dzisiejszych, a być może krajowe.
Jarosław Breza, dyrektor ZS-P nr 3 i ojciec lekkoatletów
Bardzo się cieszę, że w dniu dzisiejszym, po latach w końcu otwieramy stadion w Kościerzynie. Od dzisiaj młodzież uzdolniona nie będzie musiała wyjeżdżać na treningi, czy to do Bytowa, czy do Kartuz. Kościerzyna ma teraz swój własny obiekt.
Należy zaznaczyć, że mamy zawodników, którzy doszli do poziomu kadry narodowej i reprezentują kraj. Dlatego się bardzo cieszę, że od dzisiaj będą mogli już trenować, startować na naszym obiekcie. Cieszy mnie jako rodzica lekkoatletów i jako dyrektora szkoły, bo nasi uczniowie będą mogli uczestniczyć tu w zajęciach WF, w zajęciach SKS. Cieszy mnie to też jako takiego człowieka związanego ze sportem.
