Mieszkańcy Piotrowa przygotowali inscenizację ,,banksa’’ – zabawy, która kiedyś na Kaszubach kończyła okres żniw. Zrobili to tak perfekcyjnie, że można było odnieść wrażenie przeniesienia się w czasie.
Choć to wydarzenie miało miejsce prawie miesiąc temu, to warto je nagłaśniać, gdyż pokazuje co można zrobić, gdy w sprawę zaangażuje się społeczność wiejska. W Święto Matki Boskiej Zielnej w Piotrowie z inicjatywy Agnieszki Gleinert-Pobłockiej ze Stowarzyszenia ,,Kaszubski Zakątek’’, zorganizowany został Jarmark Rękodzieła. Wokół siedziby stowarzyszenia stanęły stoiska rzemieślników i producentów produktów lokalnych. Obok nich stanęli rolnicy ze swoimi produktami. Można było uczestniczyć w warsztatach makramy, czy ulepić coś na kole garncarskim. O obrzędowości Kaszub opowiadała Iwona Klinger-Niemczyk, specjalistka z muzeum we Wdzydzach. Wolontariuszki wyplatały wianki.
Powrót do przeszłości
– Piotrowo ma swój specyficzny klimat. Kiedy w zeszłym roku robiłam film razem z KGW Sławki o czasach PRL-u w gminie Somonino, natknęliśmy się na dużo opisów związanych z banksem. Tak nazywało się świętowanie końca żniw na Kaszubach przeszło 70 lat temu. Pomyślałam, że można byłoby połączyć inscenizację tamtego świętowania z Jarmarkiem Rękodzieła. Cieszę się bardzo, jako animator, że udało się do tego namówić mieszkańców, uaktywnić wieś – opowiada A. Gleinert-Pobłocka.
Inscenizacja banksa została zrobiona perfekcyjnie. Okazało się, że w wielu gospodarstwach można jeszcze znaleźć sprzęt z tamtych czasów. Obowiązywały odpowiednie ubiory. Częścią inscenizacji były śpiewy, muzyka i potańcówka. Wszystko zostało tak odtworzone, jak zapamiętali to mieszkańcy Piotrowa.
D. Tryzna