Nawet 160 osób uczestniczyło w zbieraniu śmieci wzdłuż rzeki Raduni i okolic jezior kiełpińskich. Swego zadowolenia z tego faktu nie krył organizator akcji Wojciech Gillmeister. To była prawdziwa lekcja ekologii w terenie.
Pomysłodawcą akcji jest wędkarz Wojciech Gillmeister, dziś Komendant Powiatowy Społecznej Straży Rybackiej. Stąd w 2012 roku, kiedy ruszała, uczestniczyli w niej członkowie koła wędkarskiego. Dwa lata później dołączyli do nich strażacy-ochotnicy z Ostrzyc, którzy dysponowali łodzią. Przez kolejne lata przybywało nowych chętnych. Byli to druhowie z kolejnych jednostek, ale też Straż Leśna z Kartuz i z Kaszubskiego Parku Krajobrazowego, czy kajakarze. Od sześciu lat mocno angażuje się w akcję społeczność wsi Kiełpino na czele z sołtysem i radnym Mirosławem Paczoską.
Rekordowa frekwencja
W tym roku sprzątano Radunię na odcinku od Jeziora Trzebno do Jaru Raduni. To prawie dziewiętnaście kilometrów. Na wezwanie organizatora padła rekordowa odpowiedź. W tym roku w akcji wzięło udział, według różnych źródeł, od 160 do 200 osób. Zbierano różne odpady przez kilka godzin. Zebrane worki zwozili do kontenerów przedstawiciele okolicznych firm m.in. restauracji Dziki sad, pizzerii Monti, agroturyzmu „U Rychertów”. Uzbierało się tego dwa kontenery.
Podziękowania dla uczestników
– Jestem mile zaskoczony. Powiem, że to wszystko przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Sprzątnęliśmy nie tylko rzekę, ale także część lasu – mówi organizator akcji W. Gillmeister.
– To była prawdziwa lekcja ekologii w terenie. Smutne tylko, że w dobie segregacji śmieci i posiadania w Kiełpinie Punktu selektywnej zbiórki odpadów, ludzie niestety zostawiają ogromne tony śmieci – podsumowuje akcję M. Paczoska.
Od jakiegoś czasu sprzątanie Raduni wspiera Lokalna Grupa Rybacka oraz gmina Kartuzy i Somonino.
– Cieszymy mnie, że z roku na rok przybywa chętnych do wzięcia udziału w tej akcji, oraz to, że zaangażowanych w nią było sporo młodych ludzi. Chciałbym podziękować wszystkim za wspólne sprzątanie dla dobra naszego środowiska. My na pewno będziemy wspierać takie inicjatywy – obiecał Marian Kowalewski, wójt gminy Somonino.
Akcję zakończyło ognisko dla wszystkich uczestników.
D. Tryzna