Chcą przywrócić tradycję wigilijnych spotkań
Po południu 15 grudnia na kartuskim rynku zapanował gwar, rozbrzmiewały kolędy i zapachniało wigilijnym barszczem. Ze sceny popłynęły do wszystkich życzenia od gospodarzy, a opłatkiem dzielono się z sąsiadami. Święty Mikołaj roznosił słodkości, a panie z KGW częstowały świątecznym kuchem.
Wszystko to za sprawą zapaleńców z Fundacji „Słoneczne Wzgórze” ze Stężycy, na czele z Mariuszem Florczykiem. To jego pomysł, aby we współpracy z magistratem i starostwem zorganizować to wydarzenie.
– Cieszę się, że jesteście tu z nami. Jestem wzruszony, że was tylu przybyło – witając mówił M. Florczyk. Wyraził nadzieję, że po Covidzie i innych trudnościach Kaszubska Wigilia będzie corocznym wydarzeniem za sprawą inicjatywy Rady Organizacji Pozarządowych Powiatu Kartuskiego.
Życzenia od gospodarzy terenu
Przybyłych mieszkańców powitali również starosta Bogdan Łapa, burmistrz Mieczysław Grzegorz Gołuński oraz ks. kan. Ryszard Różycki.
– Oby te święta były spokojne, radosne, przepełnione miłością, ale także spędzone z gronem rodzinnym. Życzę Państwu wszystkiego dobrego, a dzisiaj wiele wspólnej wymiany życzeń, poglądów i wspólnej zabawy – mówił starosta kartuski.
– Trzeba wykorzystać ten czas, który jest przed nami do świąt, by być dla siebie nawzajem życzliwymi, ale mieć otwarte oczy i wrażliwe serca, dla tych którzy są obok nas, którzy potrzebują pomocy. Żeby w tym całym nowym roku ta nasza wrażliwość nie malała – mówił do zebranych proboszcz parafii św. Kazimierza.
Świąteczne klimaty
Dzięki zaangażowaniu wolontariuszy z Klubu Wolontariatu Warto i pań z KGW rozdane zostały opłatki i zimne ognie. Te drugie po to, aby jak powiedział M. Florczyk: „Zrobić takie nasze kartuskie światełko do nieba”. Kiedy uczestnicy wigilii łamali się opłatkiem, ze sceny zabrzmiały najbardziej znane kolędy i pastorałki.
Organizatorzy zadbali, aby najwięcej atrakcji było dla najmłodszych, gdyż wśród uczestników wigilii dominowały rodziny z dziećmi. Mogli oni skorzystać z darmowej karuzeli, przejażdżki dziecięcą kolejką. Wszystko w ramach atrakcji Kartuskiego Jarmarku Świątecznego. Nie mogło zabraknąć Świętego Mikołaja.
Kaszubska Wigilia miała też akcent niespotykany – loterię z cennymi nagrodami. To co w niej jest standardem to dzielenie się dobrem ze wszystkimi, stąd na kaszubskie kuchy, barszcz i paszteciki chętnych było bardzo wielu i rozeszły się migusiem. Przygotowały je i rozdzieliły pomiędzy chętnych panie z KGW „Kaszubianki” z Kamienicy Szlacheckiej, Koła Gospodyń Wiejskich ze Stężycy i Borucina.
D. Tryzna