Po tegorocznej zimie nawierzchnia DW221 bardziej przypominała drogi w Trzecim Świecie niż w centrum Europy. Poszatkowana głębokimi dziurami jezdnia stanowiła zagrożenie dla aut i życia ich kierowców. Szum, jaki podniósł się w tej sprawie spowodował, że Zarząd Dróg Wojewódzkich na jej odcinku od Lubania do Nowej Karczmy „rzucił się”, aby choćby tymczasowo poprawić jej jakość.
Oficjalnie winowajcom stanu nawierzchni DW221 jest tegoroczna zima – mrozy i odwilże na przemian. Prawdą jest też, że droga ta dawno nie była już remontowana. Kilometrowy odcinek pomiędzy Będominem a Lubaniem wykonany metodą „wielkiej łaty” był tu wyjątkiem. Od dawna mówi się, że droga ta na odcinku Kościerzyna-Nowa Karczma ma być modernizowana, ba powiat kościerski nawet podjął uchwałę intencyjną zabezpieczającą na ten cel 700 tys. zł. Ale póki co po zimie jej użytkownicy musieli zmierzyć się z olbrzymim wyzwaniem.
Od dwóch miesięcy jazda slalomem
Po zimie, na drodze pojawiły się olbrzymie, głębokie dziury. Wjechanie w nie przy normalnie obowiązującej na tej trasie prędkości powodowało zniszczenia podwozia. Jedynym sposobem, aby je ominąć była jazda slalomem. Ale w niektórych miejscach było ich tak dużo, że i ten sposób był niemożliwy. W tym czasie policja odnotowała na tej trasie aż 26 kolizji. Kierowcy przeklinali drogę i jej zarządcę. Co wówczas zrobiono? Drogowcy ustawili znaki ograniczające prędkość na tym odcinku do 40 km/h. Nie ma co się dziwić, że podniósł się szum.
Tymczasowo poprawili nawierzchnię
Pod koniec lutego od strony Lubania ekipa drogowców zaczęła poprawiać nawierzchnię. Robili to profesjonalnie. Połacie asfaltu było wycinane i zalewane nowym asfaltem. Ale w taki sposób remontowana droga jest tylko na odcinku kilku kilometrów. Od Zielonej Wsi do Nowej Karczmy droga była łatana już w inny sposób. Dziury po prostu były przykrywane asfaltem, także nawierzchnia jest teraz pełna ,,kleksów’’. Widać, że wykonawcom zależało na tymczasowym załatwieniu sprawy, a nie na naprawieniu nawierzchni na dłużej. Może ma to związek ze zbliżającą się modernizacją tej drogi? Na nasze zapytanie w tej sprawie otrzymaliśmy odpowiedź od Anny Brzezińskiej-Michałejko, zastępcy dyrektora ZDW ds. Utrzymania Dróg i Mostów.
– Prace polegające na remoncie cząstkowym nawierzchni DW 221 prowadzone są w sposób ciągły. Oczywiście odbywa się to w miarę możliwości technicznych, pogodowych oraz finansowych. Droga łatana jest masą bitumiczną na zimno, masą bitumiczną na gorąco siłami własnymi RDW Kartuzy oraz firmą zewnętrzną – czytamy w niej. Okazuje się, że zarząd zapłacił za remont tego odcinka kwotę 86 tys. zł. W odpowiedzi czytamy, że zarząd „jest w trakcie przeprowadzenia procedury przetargowej na kolejne „metry2” remontów cząstkowych”. Czy chodzi tu o odcinek DW221 pomiędzy obwodnicą Kościerzyny a Będominem? Do tematu wrócimy.
D. Tryzna