Gmina Kartuzy Kultura Wokół nas

Kartuzy. Kartuski Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej. Pieśni maryjne dominowały w finałowym koncercie

W Święto Matki Boskiej Zielnej jest odpust w kartuskiej Kolegiacie. To tradycyjnie również finał 42. edycji Kartuskiego Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej. Tego wyjątkowego wieczoru zaprezentowali się wybitni artyści: sopranistka Anna Kinga Osior, mistrz organista Zbigniew Gach oraz Orkiestra Kameralna Camerata Baltica.

Od 1983 do 2022 roku, w ramach Kartuskiego Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej, odbyło się 152 koncertów. Wystąpiło na nich około 220 artystów z różnych krajów, co świadczy o międzynarodowej renomie i prestiżu festiwalu.

Finałowy koncert 42. edycji festiwalu był prawdziwą ucztą dla melomanów, którzy mieli okazję podziwiać wspaniałe wykonania utworów znanych kompozytorów. Kartuski Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej pozostaje jednym z najważniejszych wydarzeń kulturalnych, przyciągającym zarówno wybitnych artystów, jak i licznych słuchaczy.

Artyści ostatniego koncertu

W związku z tym, że koncert odbył się 15 sierpnia w Święto Wniebowzięcia NMP, dominował repertuar maryjny. W programie ostatniego koncertu znalazły się dzieła wielkich mistrzów muzyki klasycznej m.in.: Georga Freidricha Haendela, Johanna Sebastiana Bacha, Antonio Vivaldiego, czy Franza Schuberta.

Zaśpiewała uznana w kraju sopranistka Anna Osior. Na organach zagrał Zbigniew Gach, który jako solista i kameralista występował podczas licznych koncertów w kraju i za granicą.

Na koniec zaprezentowała się czteroosobowa Orkiestra Kameralna Camerata Baltica. W kolegiacie wystąpiły cztery młode artystki, ale już z bogatym doświadczeniem muzycznym. Ich występ został przyjęty owacyjnie. Ostatni utwór to ich wspólny występ z sopranistką. Artyści bisowali.

Podsumowując tegoroczną edycję, w imieniu organizatorów: ks. proboszcza Piotra Krupińskiego i kartuskiego magistratu, zabrał głos burmistrz Mieczysław Grzegorz Gołuński. Podziękował artystom finałowego koncertu, publiczności za tak liczną obecność, a na koniec Katarzynie Olszewskiej, kierownik festiwalu za dobór repertuaru i zaproszonych muzyków.  

D. Tryzna

Z Katarzyną Olszewską, kierownik artystyczny festiwalu rozmawiał Dariusz Tryzna, redaktor naczelny.

Czterdziesta druga edycja Kartuskiego Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej, to imponujący wynik. Czy mogłaby Pani opowiedzieć, jak wygląda proces wyboru repertuaru na festiwal?

Jak co roku, odkąd ja objęłam szefostwo, mamy zawsze cztery koncerty – dwa lipcowe i dwa sierpniowe. W tym roku były to koncerty: 7 lipca, 21 lipca, 4 sierpnia, dzisiaj finałowy – 15 sierpnia. Każdy z koncertów zawsze co roku staram się, aby był bardzo zróżnicowany jeśli chodzi o repertuar, również o instrumentarium i wykonawców, staram się zapraszać różnorodnych. W tym roku mieliśmy na pierwszym koncercie kontratenora, skrzypce elektryczne oraz organy.

Organy właściwie towarzyszą nam na każdym koncercie w różnych konstelacjach i organiści grają jak soliści, ale również kameralnie akompaniując, bądź tak jak dzisiaj organista gra z całą orkiestrą, także bogactwo jest na dzisiejszym koncercie. Mieliśmy również w tym roku solistę puzonistę Wojciecha Kopycińskiego wraz z synem Michałem. Puzonista jako solowy instrument zabrzmiał po raz pierwszy w naszej kolegiacie. 

Czy organizacja festiwalu napotyka na jakieś szczególne trudności?

To są różne zawiłości, od tych że trzeba mieć troszeczkę znajomości rozeznania w środowisku, po finansowe. 

Festiwal cieszy się dużym zainteresowaniem. Skąd pochodzą słuchacze?

Mamy tutaj stały trzon kartuskich melomanów i bardzo dużo osób przyjeżdża z Trójmiasta i z miejscowości okolicznych, nawet mamy czasami zagranicznych gości, którzy po prostu przychodzą się przywitać po koncercie i podziękować. Ja zawsze zapraszam jeszcze te osoby, które może są niezdecydowane, nigdy nie były na takim koncercie, żeby przyjść, wybrać sobie taki który będzie odpowiedni dla danej osoby i po prostu spróbować posłuchać. To jest naprawdę zupełnie inna muzyka, niż którą proponują nam w mediach społecznościowych. 

Jakie korzyści przynosi festiwal lokalnej społeczności?

Myślę, że ta atmosfera, która panuje podczas festiwalu jest bardzo przychylna i dla artystów i dla melomanów, którzy przychodzą. Staram się zawsze przybliżyć sylwetki kompozytorów, powiedzieć ciekawostki o utworach, czy o artystach którzy przyjeżdżają. Mamy również piękne programy drukowane, piękne plakaty i myślę, że świetną reklamę, którą zapewnia urząd miasta, więc to wszystko razem, plus organizatorzy, którzy chcą podtrzymywać tradycje oraz są bardzo przychylni – i burmistrz Grzegorz Gołuński i ksiądz proboszcz Piotr Krupiński, czyni festiwal wyjątkowym. Czegóż więcej chcieć? Oby tak dalej. 

Dziękuję za rozmowę.

Komentarze