Gmina Kartuzy Wokół nas

Kartuzy. Wolontariusze w Domu Nadziei. Ks. Marek Trybowski pokazał im wybudowane hospicjum i podziękował

Wczoraj w kartuskim hospicjum Dom Nadziei jego dyrektor ks. Marek Trybowski spotkał się z wolontariuszami z całego powiatu kartuskiego i dziennikarzami lokalnych mediów. Gospodarz obiektu opowiedział jak się rodziła idea jego powstania, jak przebiegała inwestycja i co ostatecznie otrzymano. Przy okazji podziękował uczestnikom spotkania za dotychczasowe działania na rzecz sprawy i wytyczył nowe cele na rok 2023.

Oficjalna prapremiera obiektu miała miejsce 15 listopada. Wczoraj hospicjum Dom Nadziei ks. Marek Trybowski chciał pokazać tylko i wyłącznie opiekunom kartuskiego wolontariatu i tym którzy od lat angażowali się w organizację imprezy ,,Pola Nadziei’’ i ,,Dwa Światy’’.

Trochę historii…

 Jak wspominał, pierwsza myśl, aby zorganizować opiekę domową dla jej potrzebujących, pojawiała się już w 2010 roku. Zaczęto od trzyosobowego grona opiekunów, którzy mimo niedostatków kontraktu zajęli się piętnastoma osobami.

– Zaraz jak ruszyło hospicjum, to powstał problem, jak pomóc tym chorym, którzy ze względu na stan zdrowia nie mogą przebywać w domu albo ich opiekunowie nie są w stanie nimi się zająć. Stąd idea budowy hospicjum stacjonarnego. Zresztą w sąsiednich miastach takie już istniały – wspominał ks. M. Trybowski.

Obecni usłyszeli jak ideę zastąpił czyn, jak rozdzielono zadania dotyczące inwestycji i kto ją finansował. Dyrektor kartuskiego hospicjum przedstawił również poszczególne etapy jego budowy. Dużo czasu poświęcił przedstawieniu efektu, czyli warunków jakie stworzono dla podopiecznych hospicjum. W styczniu następnego roku zacznie działać w budynku stacjonarna opieka wytchnieniowa. Natomiast pół roku później ruszy w nim opieka hospicyjna i paliatywna.

– Do wykonania pozostaje nam wykończenie obiektu w środku oraz jego wyposażenie w niezbędny sprzęt medyczny, komputerowy, wszelkie urządzenia, okładziny i armaturę. Wierzymy jednak, że od sfinalizowania budowy dzielą nas już tylko miesiące, a po ich upływie będziemy mogli z radością zacząć przygotowywać się do przyjęcia pierwszych pacjentów. Docelowo, do hospicjum przyjmowani będą mieszkańcy powiatu kartuskiego, przewidziano 38 miejsc dla osób chorych, cierpiących i niepełnosprawnych – poinformował.

Dyrektor kartuskiego hospicjum podkreślił, że dziś pod jego opieką jest trzydziestu mieszkańców powiatu, a dalszych dwudziestu oczekuje na nią.

Podziękował za pomoc wolontariuszom

Dyrektor kartuskiego Caritas wielokrotnie podkreślał podczas tego spotkania rolę, jaką odgrywali w dziele budowy hospicjum wolontariusze. Chodzi o dwie akcje: wiosenna – ,,Pola Nadziei’’ i jesienna – ,,Dwa Światy’’, które w sumie przynosiły około 200 tys. zł rocznie datków na rzecz inwestycji. Zauważył, że w dziele tym mały jest udział 1%, który każdy z mieszkańców może przekazać na jakiś szczytny cel. Podał przykłady sąsiednich powiatów, gdzie kwoty z tego są trzy razy większe.

– Poza ofiarnością podczas naszych akcji, jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim, którzy bezinteresownie wpłacają pieniądze na nasze konto. Coraz częstszą praktyką stają się inicjatywy rodzin, które z racji pogrzebów swoich bliskich oraz uroczystości rodzinnych, proszą o nieprzynoszenie kwiatów, czy prezentów, a środki przewidziane na ten cel przekazują na budowę hospicjum, przez ręce naszych wolontariuszy – podkreślał ks. Marek.

Aktualne potrzeby

Dyrektor kartuskiego Caritas określił również cele najbliższy rok. Zaznaczył, że dziś największą przeszkodą w działalności placówki nie są środki materialne, ale brak ludzi, lekarzy, personelu pomocniczego i wolontariuszy. Podkreślił, że wolontariuszem medycznym „nie można się stać ot tak, z doskoku, z ulicy”. Muszą oni przejść specjalne przeszkolenie. Chciałby, aby szkolenie to odbywało się na miejscu w Kartuzach, a nie na zewnątrz jak do tej pory. Odpowiadając na pytania, które padły od obecnych, wyjaśnił jakie są potrzeby tej przestrzeni i kto może je zrealizować.

– Jednym z największych wyzwań stojących przed nami w najbliższych miesiącach jest również utworzenie kadry hospicjum. Dlatego wszystkich lekarzy, pielęgniarki, opiekunów medycznych i wolontariuszy pragnących dołączyć do naszego zespołu, z całego serca zachęcamy do zgłaszania się do Kartuskiego Centrum Caritas. Często mówimy, że jesteśmy powołani, by nieść pomoc, jednak sami nie damy rady. Zaangażujmy się więc wspólnie, aby kartuskie hospicjum stacjonarne Dom Nadziei mogło funkcjonować i nieść pomoc tym, którzy najbardziej tego potrzebują – zakończył ks. M. Trybowski.

D. Tryzna

Komentarze