W sobotę 8 lutego policjanci z Kościerzyny ruszyli w pościg za kierowcą, który skradł paliwo. Po jego zatrzymaniu okazało się, że jest pod wpływem amfetaminy, przewozi narkotyki, a dodatkowo ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Za te przestępstwa grozi mu do 7,5 roku pozbawienia wolności.
8 lutego przed godz. 16.00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Kościerzynie otrzymał zgłoszenie telefoniczne od pracownika jednej ze stacji benzynowych w Kościerzynie o tym, że kierujący oplem zatankował paliwo o wartości 785 zł i odjechał. Oficer natychmiast drogą radiową powiadomił wszystkie patrole na terenie miasta podając cechy charakterystyczne pojazdu. Jeden z patroli zauważył opla odpowiadającego opisowi. Na widok policjantów kierujący samochodem przyspieszył i nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe wzywające do zatrzymania. Policjanci powiadomili pozostałe radiowozy o podjętym pościgu w miejscowości Puc w gm. Kościerzyna.
Ku zaskoczeniu policjantów
Kierującym okazał się 32-latek, mieszkaniec Gdańska. Podczas kontroli mundurowi zabezpieczyli przy kierującym narkotyki. Okazało się również, że 32-latek był pod działaniem amfetaminy, pobrano mu krew do badań. Co więcej, policjanci znaleźli w samochodzie tablice rejestracyjne skradzione wcześniej z innego pojazdu, których mężczyzna użył do kradzieży paliwa. W systemach policyjnych 32-latek widniał jako osoba poszukiwana i posiadająca dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Mieszkaniec Gdańska trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania narkotyków, niezatrzymania się do kontroli, kradzieży i używania tablic rejestracyjnych w innym pojeździe. Po badaniu laboratoryjnym krwi 32-latek usłyszy zarzut prowadzenia pojazdów mechanicznych pod wpływem środka odurzającego i złamanie zakazu działając w recydywie. Za te przestępstwa grozi mu do 7,5 roku pozbawienia wolności. Dodatkowo mężczyzna odpowie za kradzież paliwa.
O losie 32-latka zadecyduje prokurator i sąd.
Nad/opr.red