Rozmowy o sprawach kluczowych dla Polski i przyszłości Unii Europejskiej
29 listopada w Sali Szopińskiego z mieszkańcami powiatu kościerskiego i bytowskiego spotkał się Europoseł P. Müller. Mówił o najważniejszych obecnie sprawach związanych z funkcjonowaniem Polski w ramach UE oraz o skutkach rządów w kraju Koalicji 15 Października. Odpowiedział na wiele pytań postawionych przez uczestników spotkania.
Po spotkaniu w Chojnicach było to kolejne, realizowane w ramach akcji „Czas Polski. Program Polaków”. Wzięło w nim udział kilkudziesięciu sympatyków PiSu i ciekawskich z obu powiatów. Wśród nich w pierwszych rzędach widać było samorządowców różnych szczebli z ramienia PiS. W spotkaniu uczestniczyli również członkowie klubu „Gazety Polskiej”.
Europoseł zaczął swoje wystąpienie od przedstawienia sytuacji z paktem migracyjnym.
– Gdy Prawo i Sprawiedliwość rządziło w Polsce pakt migracyjny nie był przyjęty. Był w fazie przygotowania. Unia Europejska chciała go przyjąć, ale nie było większości głosów żeby to zrobić. Tuż po tym Donald Tusk został premierem i pakt został przyjęty – mówił.
Przypomniał, że przez lata 2021-23 Polska rządzona przez PiS blokowała jego przyjęcie. Wtedy szefem Rady Europejskiej był Donald Tusk. Straszył karami te kraje, które blokowały pakt.
– Dzisiaj słyszymy od niego, że pakt migracyjny nas nie obowiązuje, ale to nieprawda. (-) Przez najbliższe dwa lata muszą się od niego bronić, żeby nie było przed wyborami kłopotów… a po wyborach Polska otrzyma swoje obowiązki – zakończył ten temat.
O umowie, która pogrąży polskie rolnictwo
Kolejnym tematem wystąpienia była umowa z Mercosurem.
– Mówili, że nie ma umowy z Mercosurem. Dosłownie kilka dni po tym jak wybory przegrał Rafał Trzaskowski umowa z Mercosurem została podpisana przez Ursule Von der Leyen – zaczął od tego.
Według przedstawionego wykresu okazuje się, że umowa najbardziej służy Niemcom, którzy najwięcej z Europy eksportują do Ameryki Południowej. Według niego to Niemcy są najbardziej zainteresowani tym, aby otworzyć granice UE na wymianę handlową z krajami Mercosur. Chcą eksportować tam i nie patrzą co stanie się z rolnikami w UE kiedy ta umowa zostanie podpisana.
Na szczęście nie została ona jeszcze przyjęta przez Parlament Europejski, ale ma być w grudniu przyjęta i zaakceptowana.
Co dalej z „Zielonym Ładem”?
Następnie poruszył sprawę ETS II, czyli nowego, unijnego system handlu uprawnieniami do emisji CO₂. Ma on objąć sektory wcześniej nieobjęte regulacjami, takie jak transport drogowy i budownictwo (ogrzewanie domów). Jego celem jest ograniczenie emisji, co może wiązać się ze wzrostem cen paliw i opału, a w konsekwencji z kosztami dla gospodarstw domowych.
Ma być on wprowadzony w 2027 r. najprościej rzecz ujmując – każdego posiadacza samochodu będzie on kosztował w praktyce 50 gr/l paliwa więcej.
– Donald Tusk teraz prosi UE, żeby mu przesunęli wprowadzenie tych zapisów z 2027 r na 2028 r. Zgadnijcie dlaczego? Bo w 2027 r. mamy wybory – mówił.
Kolejnym poruszonym przez niego tematem był zakaz rejestracji nowych samochodów spalinowych, który ma wejść w życie w 2035 r.
– To prawo unijne, które obowiązuje mimo naszych sprzeciwów. Okazuję się, że teraz nawet sektor niemiecki motoryzacyjny się obudził, że to może nie najlepiej dla nich, bo lepsze elektryki mają Chińczycy, którzy na potęgę wchodzą na rynek europejski oferując tańsze auta – mówił.
Według niego kiedy już nie będzie europejskiej konkurencji, to te ceny pójdą w górę. Stąd należy szukać porozumień handlowych z Chinami, które otwierałyby na mądrych zasadach poszczególne sektory na rynek wschodni.
O efektach rządów koalicji
Przechodząc do spraw krajowych zaczął od sytuacji w opiece zdrowotnej. Mówił o zamykaniu oddziałów szpitalnych, o strasznie zadłużonym Narodowym Funduszu Zdrowia. Przy tym odniósł się do finansów państwa.
– Gdy rządziło PiS pomimo tego, że był covid, pomimo tego że była wojna na Ukrainie, pomimo programu 500+… Polska gospodarka rozwijała się w takim tempie, a jednocześnie dług publiczny rósł wolniej niż rosła gospodarka. To po 8 latach rządów mieliśmy mniejsze zadłużenie w stosunku do PKB niż na początku rządów – porównywał to z obecną sytuacją budżetu Polski, której dług publiczny rośnie w zastraszającym tempie.
W drugiej części uczestnicy spotkania mogli zadawać pytania. Pierwsze padły od strony samorządowców. Pytali oni, czy widzi on powrót programów rządowych dotyczących rozwoju infrastruktury, np. dróg. Gdyż dzisiaj te programy zostały mocno okrojone. Pytania dotyczyły zarówno spraw lokalnych, spraw kraju, jak i UE. Każde z nich doczekało się rzeczowej odpowiedzi.
D. Tryzna




