OMT cała przejezdna, ale na to samo z Obwodnicą Żukowa trzeba jeszcze poczekać
Dziś rano na węźle Lublewo Gdańskie, przedstawiciele rządu i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, parlamentarzyści i samorządowcy różnych szczebli, zebrali się na oficjalnym otwarciu drugiego odcinka OMT-od węzła Żukowo do węzła Gdańsk Południe. To niewątpliwie jedna z najważniejszych inwestycji infrastrukturalnych ostatnich lat na Pomorzu.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej ma 32 kilometry i łączy Południową Obwodnicę Gdańska i Drogę Ekspresową S6. Ma przejąć ruch z mocno obciążonej Obwodnicy Trójmiasta. Ponadto z węzła Gdańsk Południe można zjechać w kierunku autostrady A1, co zapewnia skomunikowanie z centrum kraju.
Pierwszy odcinek OMT, z Chwaszczyna do Żukowa budowała firma Budimex. Został otwarty w czerwcu br. Drugi odcinek Żukowo – Gdańsk Południe był zrealizowany przez konsorcjum firm Mirbud i Kobylarnia. Został otwarty dziś, 23 grudnia. To można powiedzieć, swoisty prezent świąteczny dla mieszkańców Pomorza.
OMT- panaceum na problemy komunikacyjne regionu?!
Uroczystość otwarcia drugiego odcinka zgromadziła przedstawicieli rządu, polityków, samorządowców z regionu, powiatu kartuskiego i gminy Żukowo.
– Dziś oddajemy do użytku drugą część OMT. Teoretycznie to kolejne 16 km nowej drogi ekspresowej, ale w praktyce to 32 kilometrów ulgi dla ruchu aglomeracyjnego. To nowa jakości jazdy po Pomorzu. Ta droga, łączy południową obwodnicę Gdańska z Trasą Kaszubską, ale przede wszystkim daje tu nową jakość w komunikacji – podkreślał minister Dariusz Klimczak.
– Droga, którą dzisiaj otwieramy, to jest po prostu konieczność, na którą czekaliśmy od wielu lat. Na pewno sprawi, że będzie nam się żyło bezpieczniej, żyło w mniejszym stresie. Będziemy mogli bezpieczniej, szybciej, bardziej komfortowo dojechać do Trójmiasta – życzył wszystkim kierowcom Karol Markowski dyrektor gdańskiego oddziału GDDKiA.
Podobnie nową trasę wychwalali nasz poseł Stanisław Lamczyk i starosta kartuski Bogdan Łapa.
Jest też łyżka dziegciu…
To, że cała OMT jest przejezdna, nie oznacza, że inwestycja została zakończona. Jej częścią jest przecież Obwodnica Żukowa. Ta trasa nie jest jeszcze gotowa.
– Jedną rzeczą, która nam się nie udała i trzeba to przyznać szczerze, to jest otwarcie pełnej Obwodnicy Żukowa. Jeszcze ten kawałek po stronie wschodniej musi zostać dokończony i będzie dokończony po nowym roku – przyznawał dyrektor gdańskiego oddziału GDDKiA.
Co ciekawe, mniej więcej w tym czasie może być otwarta droga Babi Dół – Borowo. To inwestycja powiatu kartuskiego, która umożliwia dojazd z DW 211 do DK20 w okolicach węzła w Glinczu. Omijane jest Żukowo, więc bardzo możliwe, że rozładuje to obecne korki w mieście. Niestety skrót ten nie jest dla Tirów.
Do tematu będziemy powracać.
D. Tryzna




