Region. Specjalna sesja Sejmiku Pomorskiego
Na specjalnej sesji pomorskiego sejmiku, 9 lutego 2020 r. radni przyjęli rezolucję upamiętniającą 100-lecie powrotu Pomorza w granice Rzeczypospolitej i zaślubin Polski z Bałtykiem. Marszałek Mieczysław Struk podkreślał, że „trzeba stawać twarzą ku przyszłości, nie zapominając o historii, która buduje regionalną i narodową tożsamość”.
W nadzwyczajnej sesji wzięli udział pomorscy politycy z PO, delegacje z sąsiednich regionów i samorządowcy z Pomorza. Wśród nich Bogdan Łapa starosta kartuski oraz burmistrzowie Wojciech Kankowski i Mieczysław Grzegorz Gołuński.
Bezkrwawa droga powrotu Pomorza w granice Rzeczypospolitej
Zgromadzeni w Sali im. Lecha Bądkowskiego odśpiewali hymn „Mazurek Dąbrowskiego”. Następnie obejrzeli film wprowadzający do historii 100-lecia powrotu Pomorza w granice Rzeczypospolitej. Narratorem był prof. Cezary Obracht-Prondzyński. Potem głos zabrał marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk. W okolicznościowym przemówieniu przypomniał historię pomorskiej drogi do niepodległości 1920 r. – Nie było na niej wielkich powstań, krwawych zrywów, wyniszczających region walk, ale wytrwała praca organiczna, realizm i roztropność w podejściu do polityki międzynarodowej oraz wyjątkowa aktywność obywatelska w wielu sferach życia publicznego – podkreślił marszałek Struk. Przytoczył słowa, które 10 lutego 1920 r. w Pucku wypowiedział minister spraw wewnętrznych, a późniejszy prezydent Stanisław Wojciechowski:. – Obejmując w posiadanie ziemie pomorskie, tutaj, u samego morza, ślubujemy utrzymać je w posiadaniu Rzeczypospolitej na zawsze, męstwem, pracą, wytrwałością okazać się tak wielkimi, jak tego wymaga wielka myśl polska. Potomnym, co po nas przyjdą i o nas sąd wydawać będą, nie damy powodu do oskarżenia, żeśmy się okazali za mali duchem, siłą czy pracą na te wielkie czasu budowy (…). -Mieczysław Struk zaznaczył, że: „w łańcuchu pokoleń jesteśmy zaledwie jednym ogniwem, ale odpowiedzialnym za jego trwanie”.
Z Pomorza nieraz wiał wiatr wolności
W przemówieniu marszałek Struk przypomniał historię Polski i Pomorza, w której lata dobrego rozwoju przeplatały się z czasami wielkich tragedii. Zaznaczył, że: „rządzący w Warszawie nie rozumieli specyfiki naszego regionu wynikającego ze wspólnych doświadczeń kodu kulturowo-mentalnego”. Wspomniał też sierpień 1980 r., kiedy to oczy całego świata zwróciły się na Pomorze i Gdańsk. – Cięgi przyjmowane przez dziesięciolecia zamiast osłabić, wzmocniły pomorską tożsamość wokół uniwersalnych zasad moralnych, które na naszym gruncie, tu nad polskim morzem, przetrwały – dodał Mieczysław Struk. Jednocześnie podkreślił, że: „nie można żyć wyłącznie przeszłością, jeśli chce się sprostać wyzwaniom dzisiejszego, gwałtownie zmieniającego się świata. Historia nie może być balastem trzymającym nas na uwięzi anachronicznych mitów kulturowych, choć nie może również być zapomnianym lamusem”. Pomorski marszałek stwierdził, że historia: „musi być przeszłością żywą w naszej zbiorowej pamięci, tutaj bowiem bije źródło naszej regionalnej i narodowej tożsamości oraz sensowności naszego trwania w zjednoczonej Europie. Pamięć o roku 1920 jest ważna dla teraźniejszości i w znacznym stopniu wyznacza naszą przyszłość”.
W hołdzie tym, którzy walczyli o polskość Pomorza
Rezolucję odczytał Zenon Odya, przewodniczący Komisji ds. Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Została przyjęta przez aklamację.
Sejmik Województwa Pomorskiego z okazji stulecia powrotu Pomorza w granice Rzeczypospolitej przyjął przez aklamację rezolucję. Oddaje w niej hołd wszystkim tym, którzy swoją pracą i działalnością publiczną doprowadzili do zaślubin Polski z Bałtykiem 10 lutego 1920 roku w Pucku.
Obecnie na sejmiku pomorscy Senatorzy przykazali przewodniczącemu Sejmiku Janowi Kleinszmidtowi okolicznościową uchwałę złożoną w hołdzie tym, którzy od pierwszego rozbioru aż do 10 lutego 1920 r. zabiegali o powrót Pomorza w granice Rzeczypospolitej. Uchwałę tę przekazali prezesowi Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego Janowi Wyrowińskiemu w podziękowaniu za to, że ZKP przechował tradycje obchodów zaślubin Polski z morzem w czasach komunistycznych. Na zakończenie nadzwyczajnej sesji Jan Kleinszmidt podziękował wszystkim za przybycie.
Opr. D.Tryzna
Treść Rezolucji Sejmiku Województwa Pomorskiego
Dla tożsamości współczesnych Pomorzan, pamięć o tamtych wydarzeniach ma wielkie znaczenie. Nasi przodkowie, poprzez wytrwałą pracę organiczną w XIX w. i na początku XX w. oparli się germanizacji i zachowali ducha polskości nad Bałtykiem, a po I wojnie światowej zdecydowanie opowiedzieli się wobec całego świata za przyłączeniem do odradzającej się Rzeczypospolitej. Roztropne i konsekwentne działania liderów polskiego ruchu niepodległościowego na Pomorzu walnie przyczyniły się do uzyskania przez Polskę wolnego dostępu do morza, a tym samym otworzyły dla odradzającego się państwa „okno na świat” – możliwość nieskrępowanego udziału w handlu światowym. W granice Rzeczypospolitej na drodze pokojowych negocjacji trafił region silny gospodarczo, wysoko rozwinięty, niezniszczony działaniami wojennymi, którego społeczeństwo było niezwykle aktywne i świadome obywatelsko. Możemy być dumni z dokonań naszych poprzedników, którzy przyczynili się do wzmocnienia potencjału gospodarczego, społecznego i militarnego Polski.
Dzięki temu II Rzeczypospolita mogła prowadzić aktywną politykę morską i zbudowała Gdynię, chlubę międzywojennej Polski. Oddajemy cześć wszystkim, którzy na przestrzeni minionego stulecia doprowadzili do ugruntowania i rozwoju Polski nad Bałtykiem.
Dariusz Męczykowski radny SSWP
Dariusz Tryzna : Czy dzisiejsza sesja dostarczyła Panu emocji?
Dariusz Męczykowski : Niewątpliwie. Po pierwsze jestem dumny że samorząd pomorski tak pięknie ten jubileusz przygotował. Można powiedzieć było wszystko. Spora porcja historii o tamtych wydarzeniach z przed 100-lat. Piękne wystąpienie Marszałka Mieczysława Struka z którego ust padło wiele mądrych słów dotyczących przeszłości tej dalszej i bliższej oraz przyszłości. Identyfikuję się z nimi. Ważne jest to że sejmik podjął również rezolucję oddającą hołd zasłużonym w dziele powrotu Pomorza do Rzeczpospolitej. Nawet taki niby drobny fakt jak obrączki- replika tych które otrzymał gen. Haller pokazują że pomyślano o wszystkim. Do tego przygotowane rekonstrukcje w Gdańsku, Wejherowie no i te najważniejsze w Pucku, to dla mnie, nauczyciela bardzo dobre lekcje historii dla najmłodszego pokolenia Pomorzan.
D.T: Wiele razy padło dziś słowo Kaszubi. Czy identyfikuje się Pan z nimi ?
D.M: Moja rodzina od pokoleń ma swoje miejsce w Grabówku koło Nowej Karczmy. Choć nie pielęgnowałem języka kaszubskiego, to inne wartości wyznawane przez Kaszubów są mi bardzo bliskie. To nasza wiara, poszanowanie rodziców-rodziny i etos dobrej pracy. To umiłowanie naszej małej ojczyzny-Kaszub i tej dużej Polski. Uważam że to one właśnie legły u podstaw tego, o czym mówił marszałek Mieczysław Struk, że na Pomorzu nie było walk. Wolność wypracowaliśmy roztropnością ,realizmem i pracą organiczną. Dobrze byłoby aby te cechy dalej dominowały w relacjach tu na Pomorzu i w całym kraju. To one w połączeniu z chrześcijańskim umiłowaniem bliźniego budują zgodę w narodzie. O tą zgodę pomiędzy różnymi stronami naszej politycznej rzeczywistości zawsze zabiegałem. To jest między innymi cel mojej działalności samorządowej.