Gmina Somonino Kultura Wokół nas

Ostrzyce. Impreza w piątek i sobotę. Od weselnej zabawy, po świat łowiectwa

Dwa jakże różne wydarzenia zaprezentowane zostały w czasie ostatniego weekendu na ostrzyckiej scenie. W pierwszym zabrzmiały wesołe rytmy i towarzyszyła temu iście weselna zabawa. W sobotę królowała Knieja, pokazując bogactwo świata łowiectwa.

Popołudnie i wieczór piątek zajęło „Weselne granie”. Rozpoczęcie imprezy należało do kabaretu Kuńda, który swoim nowym programem rozśmieszył publiczność do łez. Po kabarecie na scenie zaczęły pojawiać się zespoły muzyczne, gotowe porwać do tańca zgromadzoną publiczność. Zaczęło się od zespołu Milango z Kiełpina. Następnie scenę przejął zespół Limith, który swoim mieszanką muzyki porwał ostrzycką publiczność do intensywnego tańca. Niespodzianką wieczoru okazał się występ zespołu GIS, który przyciągnął uwagę od pierwszych dźwięków. Potem pojawiła się kapela TUBA BAND. Na finałowy akcent wieczoru wystąpiła kapela 3D, która swoimi przebojami rozgrzała publiczność do czerwoności, zapewniając udane zakończenie tegorocznego Weselnego Grania.

Łowiectwo to nie tylko polowania…

Festiwal Kultury Łowieckiej Knieja 2024 w Ostrzycach jest kontynuacją podobnego wydarzenia z Sierakowic (kiedyś obie imprezy odbywały się jednego dnia przyp. autora). Celem jest pokazanie, że łowiectwo to nie tylko polowanie, to również zwyczaje, kultura, sztuka i tradycja.

– Łowiectwo opisuje wiele elementów. To gwara, kultura, strzelectwo i kulinaria – przez żołądek do serca uczestników. W Sierakowicach mieliśmy Bitwę Kulinarną KGW, które przygotowywały burgery z sarniny. Dzisiaj będziemy serwować dzika. Chcielibyśmy, żeby każdy z uczestników mógł poznać nas dosłownie – od kuchni. My polujemy, ale to co zdobędziemy jest smaczne – wyjaśniał Dominik Szefer, łowczy okręgowy Zarządu Okręgowego w Gdańsku.

Coś dla ducha i dla ciała

Udowadniała to bogata oferta tegorocznej Kniei. Na scenie wystąpił zespół Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku Jantar i zademonstrował muzykę myśliwską. Pod sceną odbyła się wystawa psów. Publiczności festynu najbardziej spodobała się realizacja pomysłu przez żołądek do serca. Do pieczonego dzika przygotowanego przez Koło Łowieckie Łabędź w Kartuzach ustawiła się długa kolejka. 

Obok myśliwych reprezentujących to koło, w wydarzeniu uczestniczyli jeszcze członkowie dwóch innych działających w okolicy.

O ofertę gastronomiczną sobotniej imprezy zadbały gminne KGW. Przy scenie stanęło stoisko KGW Sławki z przewodniczącą Izabelą Itrich-Hopą. Panie były jeszcze „na fali” po otrzymaniu drugiej nagrody w konkursie kulinarnym sierakowickiej Kniei. Było również stoisko Stowarzyszenia Kaszubski Zakątek. 

Na scenie wystąpił Regionalny Zespół Pieśni i Tańca „Kaszuby”, a po nim Electro Acoustic Duo oraz zespół Amando.

D. Tryzna

Komentarze