Wokół nas

Sianowo. Wielki Odpust w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Kaszub, cz. 1

Kaszubi poszli do swojej Matenki

19 i 20 lipca do sanktuarium sianowskiego przybyło ponad 30 pielgrzymek. Z parafii od Lęborka i Wejherowa na północy, po Miastko i Kościerzynę na południu. Około 20 tys. osób zjawiło się tu w Sianowie, aby „znaleźć u Matki Maryi pocieszenie, siłę i nadzieję”. To pokazuje, że na Kaszubach nadal „trzymają z Bogiem”.

Kaszubi z „Nordy” mają swoje Swarzewo. Mieszkańcy południa regionu – z Gochów i Zaborów pielgrzymują do Kalwarii Wieleskiej. W centrum regionu mamy Sanktuarium Matki Bożej Królowej Kaszub. Oficjalnie odnotowano, że pierwsza pielgrzymka, najprawdopodobniej z Wejherowa przybyła tu w 1984 r. Przez te cztery dekady pielgrzymek z roku na rok przybywało. Do tych tradycyjnych doszły rowerowe, autobusowe, czy nawet konne.

Tegoroczny odpust bogaty w pielgrzymki

Jak powiedział nam proboszcz, a zarazem kustosz ks. Mateusz Draszanowski, w sobotę do sanktuarium sianowskiego jako pierwsze weszły pielgrzymki z Banina i Chwaszczyna. Pod wspólnymi sztandarami przybyło 170 pielgrzymów z kilku wejherowskich parafii. Wkroczyła również II Rumska Piesza Pielgrzymka.

W niedzielę najwięcej osób liczyła wspólna pielgrzymka parafii sierakowickich. Ks. Grzegorz Miotk „przyprowadził” prawie 1400 pątników. Z parafii Wygoda Łączyńska i Chmielno przywędrowało do Sianowa 930 osób. Pielgrzymka z parafii kartuskich to ponad 400 osób, ale jeżeli do nich dołączymy pielgrzymów z kartuskiego hospicjum i grupy rowerowej, to da razem około 500 osób. Podobna ilość osób z czego 260 piechotą, a reszta samochodami – jak podaje ks. Wincenty Pytlik przybyło z parafii w Kamienicy Królewskiej. 430 pielgrzymów „przyprowadził” ks. Bartosz Kleist z Linii. Kolejną większą pielgrzymką była ta obejmujące parafie Somonino, Goręczyno i Hopowo. Razem z ks. Marcinem Massowa przyszło 340 osób.  Podobną liczbę pielgrzymów „przyprowadził” ks. Wacław Mielewczyk proboszcz parafii przodkowskiej, z którą szli pątnicy z Żukowa. Powyżej dwustu osób miały grupy pielgrzymów z Mirachowa, Luzina i Szemuda. Z Mściszewic pod przewodnictwem ks. Marka Labuddy przybyło 163 pątników. Tak samo w pielgrzymce z parafii w Gowidlinie i Rokitach. 156 pielgrzymów liczyła pielgrzymka z Prokowa, która przyszła na czele z ks. Grzegorzem Lewandowskim.

Pozostałe pielgrzymki były mniej liczne. Najdłuższą trasę, bo aż 5-dniową pokonała pielgrzymka z Miastka razem z ks. Tadeuszem Kanthak, przybyło ponad 50 osób.

„Idą do Maryi, do swojej Matki”

Jak zauważył w homilii ks. bp Ryszard Kasyna, 20 tys. pątników, którzy uczestniczyli w sumie odpustowej przybyło tu, aby „znaleźć u Matki Maryi pocieszenie, siłę i nadzieję”.  Podkreślił, że jest to fenomen, gdyż w dzisiejszych czasach każdy z nas jest pod presją informacji docierających z radia, telewizji i przede wszystkim mediów społecznościowych.

Mimo tego lud kaszubski wie, gdzie szukać prawdy, ukojenia i miłości.

D. Tryzna

Komentarze