Tegoroczna Knieja, jak twierdzą organizatorzy, otworzyła się na mieszkańców i przyjęła formę pikniku, podczas którego myśliwi pokazali co mają najlepsze. Wydarzeniu towarzyszyły konkursy nie tylko dla członków bractwa. Co ważne, podczas niego uhonorowano osoby, które przyczyniają się do zachowania tradycji łowieckich.
9 lipca w zabytkowym kościele w Sierakowicach rozbrzmiały sygnały myśliwskie, które zwiastowały rozpoczęcie Festiwalu Kultury Łowieckiej – wydarzenia łączącego w sobie dwa okręgi: Gdańsk i Słupsk.
Jego ważnym elementem był XVIII Kaszubski Przegląd Sygnałów i Muzyki Myśliwskiej.
– Dziś sygnalistyka jest elementem kultury i sztuki łowieckiej. Kiedyś miała bardzo duże znacznie użytkowe. Uczestnicy polowania nie mieli narzędzi do komunikowania się na odległość, stąd stosowane były sygnały. Dziś są one elementem bardziej oprawy polowania zbiorowego. Takim podstawowym jest sygnał zbiórki czy sygnał na początek i koniec pędzenia. Natomiast w części związanej z pokotem sygnały służą oddaniu hołdu zwierzynie i są elementem ceremoniału myśliwskiego – mówi Andrzej Hinc, wiceprezes Naczelnej Rady Łowieckiej. Obok niego gościem festiwalu był wojewoda pomorski Dariusz Drelich.
Sygnaliści sierakowiccy wśród najlepszych
Okazuje się, że okręg gdański wyróżnia się w skali kraju wybitnymi sygnalistami. Najlepszy z nich Karol Kroskowski jest kompozytorem hejnału Polskiego Związku Łowieckiego. W Przeglądzie Kaszubskim wzięli udział m.in. uczniowie sierakowickiego Klubu Sygnalistów, którzy zaprezentowali gminę na wysokim poziomie. Wśród solistów do lat 12 czwarte miejsce zdobył Oliwier Mallek, a szóste Wojciech Strzelecki. W grupie początkujących siódmą lokatę zajęła Zuzanna Witka, zaś dziesiąte Franciszek Strzelecki. W klasie zespołów trzecie miejsce zdobył Rodzinny Zespół Sygnalistów Myśliwskich Strzelcy. Tuż za nimi uplasował się Zespół Sygnalistów Myśliwskich Żubry działający przy GOK Sierakowice.
Festiwal jak piknik
Wokół sierakowickiego, zabytkowego kościoła stanęły stoiska edukacyjne i promocyjne, które bardzo zainteresowały przybyłe rodziny. Tutaj prezentowali się sokolnicy, hodowcy psów myśliwskich i wabiarzy pokazujący sztukę wabienia jeleni. Były stoiska edukacyjne PZŁ i Lasów Państwowych z różnymi grami edukacyjnymi, kolorowankami.
Następnie odbyła się prelekcja i pokaz psów ras myśliwskich, który został przeprowadzony przez Komisję Kynologiczną PZŁ Gdańsk. Oprócz tego miał miejsce VI Kaszubski Konkurs Oceny Poroży Jeleni organizowany przez Koło Łowieckie Szarak Gdańsk.
Konkurs dla KGW
Częścią festiwalu był konkurs kulinarny skierowany do KGW. Ich zadaniem było przygotowanie najlepszej potrawy z rogacza, gdyż w tym czasie myśliwi polują na sarny i rogacze. Wzięło w nim udział pięć kół. Uczestnicy festiwalu mogli delektować się potrawami przygotowanymi przez nich. Wcześniej zostały one ocenione przez jury, w którym zasiadła finalistka programu Masterchef Sylwia Garska-Chmarycz, nauczycielka przedmiotów gastronomicznych w ZSP Sierakowice Mirosława Cyman i Dominik Szefer Łowczy Okręgowy PZŁ w Gdańsku. Zwyciężyło KGW Sierakowice Sercem Podszyte. Była również możliwość degustowania kulinariów przygotowanych przez organizatorów. Były pieczone dziki i wędliny z dziczyzny.
Podziękowali za działania na rzecz łowiectwa
Podczas dekoracji zwycięzców konkursu sygnałów, przedstawiciel PZŁ A. Hinc uhonorował wójta Tadeusza Kobielę i wicewójta Zbigniewa Fularczyka odznaczeniem „Zasłużony dla Łowiectwa Ziemi Gdańskiej”. To odznaka, którą przyznaje się myśliwym i nie myśliwym, którzy przyczynili się do rozwoju łowiectwa i zachowania tradycji łowieckich. A organizowany od kilku lat na terenie gminy festiwal jak najbardziej temu służy.
Knieja zakończyła się Mszą Hubertowską odprawioną przy Ołtarzu Papieskim.
UG/opr.red
Andrzej Hinc, wiceprezes Naczelnej Rady Łowieckiej

W tegorocznym festiwalu wzięli udział myśliwi z dwóch okręgów: gdańskiego i słupskiego. Był on szczególnie jeszcze z innego powodu. Otworzył się na mieszkańców i przyjął formę pikniku, podczas którego dzieliliśmy się naszą pasją z mieszkańcami. Dotyczy to takich obszarów, jak kulinaria czy zwyczaje. Ważna była też edukacja młodego pokolenia nastawiona na poszanowanie przyrody. Widać było, że ta forma przyciąga mieszkańców i przebywających tu turystów. Stąd jest to kierunek, który Polski Związek Łowiecki chce pielęgnować, ponieważ chcielibyśmy dzielić się naszą pasją z innymi pokazywać to, co mamy najlepsze, aby przyciągać do łowiectwa następne pokolenia.

Fot. GOK Sierakowice.

Fot. GOK Sierakowice.

Fot. GOK Sierakowice.


























