Z Romanem Brunke, wójtem gminy Karsin rozmawiał Dariusz Tryzna, redaktor naczelny.
Panie Wójcie, tydzień temu poinformowaliśmy naszych czytelników o tym, że będzie Pan startował na kolejną kadencję. Czy potwierdza Pan to?
W ostatnim roku miałem dużo spotkań z mieszkańcami naszej gminy, szczególnie tymi którzy udzielają się w organizacjach pozarządowych. Wszyscy są zadowoleni z tego, ile udało nam się zrobić. Przypominam, zrealizowanych zostało pięćdziesiąt inwestycji o wartości ponad 52 mln zł. Dodając do tego zapisane już w budżecie inwestycje 2024 roku na kwotę 17,5 mln zł daje to łącznie prawie 70 mln zł, co daje średnio prawie 12 mln zł na inwestycje rocznie. Co istotne, blisko 75 proc. tej kwoty tzn. przeszło 50 mln zł zostało przez nas pozyskanych, czy to z programów rządowych, czy unijnych. To chyba najlepiej świadczy o sprawności działania pracowników urzędu gminy, którym należą się za to podziękowania. Stąd Mieszkańcy dają mi jasno do zrozumienia, abym dalej kierował gminą.
Ilość wykonanych inwestycji rzeczywiście budzi podziw, ale czy obejmują one całe terytorium gminy, zapewniając równomierny jej rozwój? Czy czuje Pan niedosyt? Czy wszystko się udało?
Najwięcej środków zostało przeznaczonych na poprawienie szeroko rozumianej infrastruktury drogowej: na ulice, drogi, ścieżki, chodniki. Ten plan wykonaliśmy chyba powyżej 100 proc. Natomiast, na pewno mamy jeszcze dużo do zrobienia, jeśli chodzi o poprawę dróg gruntowych. W ostatnich latach widać już wyraźnie, że dni deszczowych jest bardzo dużo i drogi nieutwardzone są w tym czasie trudno przejezdne. W ciągu roku ten problem jest sygnalizowany przez radnych, ale też i sołtysów na prawie każdej sesji Rady Gminy.
Mamy ich dużo, bo ponad 200 km i nie da się ich w jednym czasie wyrównać oraz porządnie utwardzić. Sądzę, że jest to zadanie, na którym władze gminy powinny się skupić w następnej kadencji. Według mnie trzeba co najmniej 200 proc. więcej środków na to zadanie skierować.
A czy widzi Pan rozwiązanie tego problemu?
Doświadczenie ostatnich dwóch lat pokazuje, że typowe równanie z wałowaniem dróg gruntowych dwa razy do roku to zdecydowanie za mało. Konieczność jest taka, aby robić to na bieżąco. Temu też będzie służył kupiony w ubiegłym roku ciągnik. Ma on 55 KM i jest przystosowany do założenia średniej równiarki. Chciałbym, aby w tym roku na wiosnę oprócz tego konkretnego równania z wałowaniem wykonywanego przez firmę zewnętrzną, na drogi wyjechała też nasza gminna równiarka. Dzięki temu najgorsze odcinki dróg gruntowych będą mogły być naprawiane kilka razy do roku.
A z jakich inwestycji mijającej kadencji jest Pan szczególnie zadowolony?
Cieszy mnie każda, nawet ta najmniejsza inwestycja, dzięki której mamy lepiej w gminie, poprawiają się warunki życia. Choć rzeczywiście można byłoby tu wymienić kilka szczególnych. Kolejność nie jest ważna, a liczy się ich znaczenie.
Na pewno możemy się szczycić już naszymi inwestycjami dotyczącymi turystyki. Wieżę widokową w Przytarni przez te niecałe trzy lata odwiedziło 150 tys. osób. Oddane do użytku w ubiegłym sezonie nowe molo w Wielu podoba się wszystkim. Myślę, że to są już wizytówki naszej gminy, podobnie jak nowe ścieżki rowerowe.
Do tej grupy inwestycji zaliczyłbym również remont starego budynku urzędu gminy, dzięki któremu powstał wyróżniający się w miejscowości budynek urzędu. Na pewno poprawia on komfort obsługi Mieszkańców. To również nowa, bardzo nowoczesna strażnica dla OSP Karsin, która w najbliższej przyszłości wzbogaci się o samochód z drabiną o wysokości co najmniej 20 metrów.
Można powiedzieć, że oba budynki przyczyniają się również do poprawy bezpieczeństwa w gminie.
Co ważne, na wszystkie te inwestycje zdobyliśmy znaczne dofinansowanie ze środków zewnętrznych.
Panie wójcie, mówi się, że miarą rozwoju społecznego w gminie są m.in. organizacje pozarządowe (NGO). Jak jest z nimi u Was?
Uważam, że ostatnie lata przyniosły rozwój NGO w gminie Karsin. Przybyło ich i nastąpił wzrost liczby ich członków. Bardzo prężnie rozwijają się Koła Gospodyń Wiejskich w Górkach, Wdzydzach Tucholskich, Osowie, Zamościu, a zwłaszcza KGW w Karsinie, gdzie w ciągu ostatniego miesiąca ilość członków zwiększyła się z 30 do prawie 80. Z roku na rok nowe inicjatywy powstają wśród seniorów, którzy działają w Związku Emerytów i Rencistów w Karsinie, Wielu i Osowie. Liczę na jeszcze większy wzrost aktywności seniorów, zwłaszcza jeżeli uda się w bieżącym roku doprowadzić do uruchomienia w Karsinie Klubu Seniora po otrzymaniu dotacji Wojewody na nasz złożony wniosek. Bardzo ważne też jest, że w grudniu ubiegłego roku powstała zarządzeniem wójta Gminna Rada Seniorów, która także ma ambitne plany.
Dużo dobrego dzieje się też w sporcie. Przy naszym klubie „Gwiazda Karsin” działają już cztery grupy juniorów; jest więc szansa, że za kilka lat większość zawodników w drużynie seniorów będzie z Gminy Karsin. Sukcesy na poziomie regionu odnosi powstały stosunkowo niedawno Karate Klub „Inazuma” w Karsinie. Mamy też „Wdę Borsk” – jedyny klub żeglarski nad jeziorami Wdzydzkimi, który w ostatnim czasie wzbogacił się o nowy sprzęt ze środków unijnych dzięki projektowi Marszałka Województwa. Tu też odnotowujemy znaczne sukcesy sportowe.
Szeroko znane są też coroczne sukcesy zespołu „Paradise” na arenie krajowej i międzynarodowej. Bardzo ważne zadanie dla bezpieczeństwa ludzi i mienia mają do spełnienia Ochotnicze Staże Pożarne, które w ostatnich latach wzbogaciły się o nowy sprzęt, zwłaszcza nowe samochody. Bardzo aktywnie działa też druga liczebnie po braci strażackiej organizacja Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie, przy którym działa od wielu lat zespół „Kaszuby”. Bardzo ważne na przyszłość jest też powstanie przy Domu Kultury w Wielu dziecięcego zespołu kaszubskiego pieśni i tańca, który rozwija się w trzech grupach wiekowych.
Można powiedzieć, że kończąca się kadencja to sukces dla samorządu. Czy według Pana sukcesowi temu sprzyjała zgoda w radzie?
Niewątpliwie tak. Czasami w trakcie kadencji zdarzały się różnice zdań o to, którą inwestycję realizować w pierwszej kolejności, ale to jest normalne. Ostatnie dwa lata pokazały, że większość radnych popierających wójta pracowała bardzo zgodnie. Jest oczywiste, że opozycja miała prawo nie zgadzać się z tą większością, chociaż czasami nie miała merytorycznych podstaw do tego.
Chciałbym podziękować radnym za dobrą współpracę w mijającej kadencji. Dziękuję również sołtysom za ich podpowiedzi, rady i wsparcie. Duże słowa podziękowania również dla pracowników urzędu gminy i jej jednostek organizacyjnych.
Korzystając ze sposobności, jako obecny wójt, mam nadzieję na dalsze wsparcie i zrozumienie ze strony naszych Mieszkańców.
Gdyby został Pan wójtem, co uważa Pan za najważniejsze w nadchodzącej kadencji?
Uważam, że w związku z tym, że będą odblokowane środki unijne, trzeba zrobić wszystko, aby jak najwięcej ich ściągnąć do gminy, poprawiając w ten sposób jeszcze bardziej jej infrastrukturę i warunki życia mieszkańców. W tym kontekście strategicznym zadaniem dla gminy będzie wykonanie dokumentacji technicznej dla tzw. obwodnicy Wiela po zatwierdzeniu jeszcze w tym roku planu zagospodarowania przestrzennego dla tej wsi. Droga o parametrach drogi powiatowej, która powinna być zrealizowana we współpracy ze Starostwem powinna w znakomity sposób poprawić komunikację transportu oraz warunki egzystencji mieszkańców centrum Wiela.
Równie ważne będzie też uzyskanie unijnych środków na utwardzenie dróg lokalnych oraz ulic, chodników i ścieżek rowerowych. W tym względzie ważne jest, aby po wykonaniu w tym roku ścieżki pieszo-rowerowej od Lipy przez Wdzydze Tucholskie do Borska wykonać dokumentację do budowy kolejnego odcinka z Borska przez Kliczkowy do Wiela wzdłuż drogi powiatowej, o co wnioskowali nasi Mieszkańcy.
Bardzo ważne będzie też wykonanie ze środków unijnych termomodernizacji wszystkich szkół, modernizacji sali sportowej w Wielu oraz budowa bieżni przy tej szkole. Gmina ma gotowe projekty i dokumentacje gotowe do aplikowania o środki na następne lata, dlatego nie możemy zmarnować tych najbliższych lat.
Dziękuję za rozmowę.