Gmina Żukowo Wokół nas

Żukowo. I Biesiada ,,Od morza do Tatr”

Aura popsuła misternie przygotowaną imprezę

W sobotę  po południu na Parku nad Jeziorkiem stanęły stoiska handlowe, gastronomiczne i  atrakcje wesołego miasteczka. Wszystko było gotowe, aby publiczność biesiady była jak najbardziej zadowolona. Obawy budziły tylko przewalające się deszczowe chmury.

 Wydarzenie otworzyła mini spartakiada żukowska. Stanęło do niej sześć miejscowych Kół Gospodyń Wiejskich. Każde z nich w wystąpiło w pięcioosobowej drużynie. Rywalizowały na wesoło w pięciu konkurencjach. Pierwszą była mini taczka z ziemniakami.  Kolejna została nazwana ,,a Panna z mokrą głową”. Chodziło w niej o podanie nad głową miski z wodą. W trzeciej panie musiały ubić pianę z trzech jajek. Następną był konkurs piłki nożnej. Na zakończenie rywalizacji była konkurencja – niespodzianka. Która z drużyn najgłośniej krzyknie.

– W konkursie piłki nożnej byłam na bramce i wygraliśmy. Zwyciężyliśmy również w konkurencji — niespodziance. Pomiary pokazały, że krzyknęłyśmy z mocą 125 decybeli, jak startujący samolot. Pogoda rzeczywiście nie zachęcała do zabawy, ale ważny jest duch. Umówiliśmy się już na kolejną-mówi Natalia Sarah przewodnicząca KGW z Glincza.

 Ostatecznie to jej koło wygrało rywalizację i w nagrodę otrzymało bon o wartości 1000 zł.

Muzycy próbowali rozgrzać publiczność

Muzyczną ucztę poprowadził Robert Jakubek prezenter muzyczny. Biesiadę rozpoczęły zespoły miejscowe — kaszubskie. Kapela Szutenberg Band zagrała najbardziej znane i popularne melodie kaszubskie. Jej członkowie próbowali uczyć publiczność abecadła kaszubskiego. Nie obeszło się też bez częstowania tabaką. Kapela Bufet pokazała się bardziej od strony kaszubskiej muzyki biesiadnej, a jej lider zabawiał publiczność kaszubskimi gadkami i dowcipami.

Podobny charakter miał występ kolejnego muzyka rodem ze Śląska. Wesoły Masorz  przedstawił śląski humor i piosenkę.

 Na koniec przyszedł czas na folklor góralski. Zaprezentowała go kapela Góralska Hora. Jak usłyszała publiczność hora to po słowacku góra. W muzyce tego zespołu również piosenki przeplatały się z gadką. Podkreślano wielokrotnie związki Górali z Kaszubami.

 W przerwach pomiędzy występami poszczególnych kapel na scenie rządził R.Jakubek.  Prezentowana przez niego muzyka, to dobrze znane prawie wszystkim hity biesiadne, weselne, do tańczenia i śpiewania.  Muzyka w takim klimacie brzmiała do końca biesiady.

D.Tryzna




Komentarze