Monika Stefankiewicz to 44-letnia mieszkanka Chojnic. Jest żoną i mamą dwójki dzieci, które są dla niej wszystkim – Igora i Igi. Całe życie uczyła wychowania fizycznego. „Praca była moją ogromną pasją i misją. Dziś najważniejszą misją jest to, by pokonać nowotwór, wyzdrowieć i przeżyć. Bardzo potrzebuję pomocy”– czytamy w opisie zbiórki, którą utworzono by wyleczyć Monikę z nowotworu złośliwego jelita grubego.
Bliscy opisują Monikę,
jako wspaniałą przyjaciółką, cudowną
mamę i kochającą żonę, a także super fajną osobą z dobrym sercem. Całe życie pomagała innym,
dziś sama potrzebuje pomocy. Zachorowała
na nowotwór złośliwy jelita grubego z przerzutami do otrzewnej.
– Po początkowym szoku i rozpaczy przyszła determinacja. Rak to już nie wyrok,
przecież można go pokonać! Zaczęła się walka o zdrowie i życie. W marcu 2022
roku przeszłam pierwszą operację usunięcia guza pierwotnego z jelita. Kolejne
dwa guzy z wątroby usunięto podczas radykalnej operacji w kwietniu. […] Miało być dobrze… Ten mroczny
czas rozświetliło światło nadziei – guzy wycięto, chemia miała powstrzymać ich
nawrót. Pojawiła się myśl, że wszystko wraca do upragnionej normalności. W
grudniu skończyłam chemię. […] Niestety… Podczas kontroli obrazowej w maju 2023 przyszła dewastująca
wiadomość o wznowie choroby. […]
Okazało się, że guzów jest tyle, że ich usunięcie byłoby zbyt
skomplikowane. Nie tylko trwałoby wiele godzin, ale w obecnym stanie mogłoby
zagrażać mojemu życiu –
opowiada Monika.
Pomóż wygrać Monice
Szansą dla Moniki jest nowoczesna metoda leczenia polegająca na przyjmowaniu szczepionek, które wykorzystują komórki dendrytyczne. Mają one na celu pobudzenie układu immunologicznego w walce z komórkami nowotworowymi. To w połączeniu z chemioterapią celowaną daje jeszcze szanse na życie i wyzdrowienie!
Niestety ta metoda leczenia nie jest dostępna w Polsce, ale w Niemczech, tylko że jest bardzo kosztowna, bez.
– Ciężko prosić o pomoc, ale nie robię tego tylko dla siebie… Chcę żyć dla moich bliskich, dla dzieci, dla moich uczniów, dla uśmiechów na ich twarzach… Wierzę, że mam jeszcze wiele do zrobienia. Aby jednak tak się stało, muszę pozbyć się tego niechcianego pasażera na gapę, który chce mnie stąd zabrać… Najwyższy czas, aby na zawsze wysiadł. Proszę, pomóż mi, bez Twojego wsparcia naprawdę nie mam już żadnych szans – mówi Monika.
Zbiórkę można wesprzeć za pośrednictwem strony https://www.siepomaga.pl/monika
Nad/opr.red