20-latek zabił się jadąc e-deskorolką
Coraz więcej wokół nas użytkowników e-pojazdów. Niestety rosną również statystyki wypadków z ich udziałem. Również tych śmiertelnych. Tylko w przeciągu miesiąca na terenie powiatu kartuskiego zginęło dwóch młodych ludzi.
Moda na elektryczne pojazdy zrobiła swoje. Wokół nas jest coraz więcej rowerów, hulajnóg, czy deskorolek elektrycznych. Te ostatnie najczęściej użytkowane są przez ludzi młodych. To dla nich jest cool. Stąd towarzyszy temu pewna brawura użytkowania. Hulajnogi gnają jak oszalałe po chodnikach pomiędzy pieszymi. Często widać, że ich użytkownicy jeżdżą bez kasków, a wtedy nieszczęście gotowe.
Właśnie do takiego doszło w ubiegły czwartek w Kartuzach. Jak informuje st. sierż. Aleksandra Philipp oficer prasowy KPP w Kartuzach, 10 lipca o godzinie 20:30, mieszkaniec powiatu kartuskiego poruszając się na deskorolce, bez kasku ochronnego, stracił nad nią panowanie, upadł i uderzył o podłoże. Mężczyzna w stanie nieprzytomności został przetransportowany do szpitala. Były na tyle poważne, że ten 20-latek zmarł wczoraj w nocy w szpitalu.
Dokładnie miesiąc temu podobna sytuacja wydarzyła się w Sierakowicach. Tam wypadkowi uległ 13-latek. Chłopak jadąc bez kasku elektryczną hulajnogą stracił nad nią panowanie i upadając, uderzył głową o podłoże.
Jak pokazują statystyki, w ubiegłym roku kierujący hulajnogą elektryczną spowodowali 372 wypadki. W roku 2022 tych wypadków było 272, więc widać ich znaczący przyrost. Jeżeli chodzi o ofiary śmiertelne, to tu statystyka pokazuje, że utrzymuje się ona na podobnym poziomie, tzn. trzy osoby rocznie. Dwa wypadki śmiertelne, o których piszemy powyżej, na pewno spowodują, ze ta statystyka zmienić się.
Apel policji o zachowanie bezpieczeństwa
Służby apelują o zachowanie ostrożności podczas poruszania się na hulajnogach, deskorolkach, czy rowerach, przypominając o konieczności zakładania kasku ochronnego przy każdej jeździe.
– Korzystajmy z urządzeń transportu osobistego rozsądnie, przestrzegając obowiązujących przepisów. Założenie kasku ochronnego, choć nie zawsze obowiązkowe, może uratować nasze życie. Wybierzmy odpowiedzialnie – apeluje st. sierż. A. Philipp.
Nad KPP/opr. D.T
