Gmina Chmielno Kultura Wokół nas

Chmielno. Sala GOKSiR zamieniła się w salę operową

W niedzielny wieczór w chmieleńskim GOKSiR odbyła się prapremiera kantaty kaszubskiej „Remùsowô Miłota”. Kantata to utwór, który łączy w sobie śpiew, współczesną muzykę poważną oraz narrację w języku kaszubskim, dla której bazą jest epopeja Aleksandra Majkowskiego „Życie i przygody Remusa”.

Tego ambitnego zadania przełożenia epopei kaszubskiej A. Majkowskiego na język muzyki poważnej podjął się Gminny Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji w Chmielnie kierowany przez dyrektor Edytę Klasę. Było to możliwe dzięki wsparciu finansowemu z Narodowego Centrum Kultury ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Tym razem było łatwiej, bo to już drugi projekt zrealizowany z dofinansowaniem z programu „Kultura-Interwencje”. Rok temu wystawiono tu Śpiewogrę pt. „Zamek we mgle”.

Dobrze dobrany zespół

Do projektu E. Klasa zaangażowała Kaszubski Zespół Pieśni i Tańca „Chmielanie”, orkiestrę kameralną Evviva l’arte pod dyrekcją Antoniny Poli Banaś-Nitkowskiej, scenarzystę Jarosława Banasia i wielokrotnie nagradzanego kompozytora muzyki współczesnej Mateusza Ryczka. Bazą dla arii i duetów śpiewaczych była poezja Hanny Makurat-Snuzik. W obu projektach solistami byli Ewa Zauner – mezzosopran i Kaszuba Damian Wilma – baryton. Solo na trąbce wykonywał Adam Skorczewski. W rolę narratora wcielił się nieoceniony Tadeusz Makowski, któremu towarzyszyła Łucja Kitowska.

– Oparliśmy się na dalece przetworzonym folklorze. Były rytuały, może nawet i ceremonie. Mieliśmy kołatkę, która jest instrumentem liturgicznym, czy też rytualnym. Chciałem, aby kantata oddawała poczucie wchodzące nawet w sacrum. Dla mnie inspiracją w tym projekcie był język kaszubski i wspaniała poezja H. Makurat-Snuzik. Ja nie chciałem konkurować z folklorem, bo on sam w sobie jest wspaniały. On tutaj jest mocno przetworzony i można powiedzieć, że muzyka też jest sama w sobie odrębna. Moim zadaniem było połączyć to i mam nadzieję, że to się udało – mówił nam przed premierą kompozytor Mateusz Ryczek.

Kultura przez duże „K”

Czas wystawienia kantaty kaszubskiej nie był przypadkowy. Muzyczne przedstawienie obrazów śmierci i miłości trafiało w czas przed listopadowym świętem. W wypełnionej sali GOKSiR rozbrzmiewały arie w języku kaszubskim. Fraza kaszubska była również kontynuowana w występach narratorów i chóru, który tworzyli „Chmielanie” pod kierownictwem Marii Leszczyńskiej. W nostalgiczny czas wprowadzała muzyka orkiestry przetykana występami solowymi na trąbce A. Skorczewskiego.

– To wszystko było dla mnie bardzo piękne. Pierwszy raz byłem na czymś takim. To moment wyciszenia się przed okresem Wszystkich Świętych. Kantata została bardzo pięknie przygotowana, umiejętnie połączono muzykę z językiem kaszubskim. Dzięki temu odbiór był piękny – mówi Jacek Kitowski, solista i były kierownik Regionalnego Zespołu Pieśni i Tańca Kaszuby.

Podobną ocenę dał w swoim wystąpieniu Stanisław Klimowicz, przewodniczący Rady Gminy Chmielno, który w imieniu samorządu przekazał podziękowania wszystkim, którzy brali udział w przygotowaniu kantaty.

Podobnie jak w przypadku śpiewogry, partytura kantaty będzie przekazana do Biblioteki Narodowej. Będzie też zapis prapremiery, który będzie można potem odtworzyć, obejrzeć – podsumowuje E. Klasa.

D. Tryzna

Komentarze