Wokół nas Wywiady

,,Coraz mniej optymizmu wśród przedsiębiorców’

Ze Zbigniewem Jareckim, prezesem Kaszubskiego Związku Pracodawców rozmawiał Dariusz Tryzna, redaktor naczelny.

Jak oceniają obecną sytuację gospodarczą organizacje samorządu gospodarczego?

Dane z ubiegłego roku mówią, że w skali kraju ponad 190 tys. firm zakończyło działalność, a ponad 350 tys. zawiesiło ją. Łatwo obliczyć, że są to 30-40 procentowe wzrosty negatywnych tendencji w stosunku do poprzednich lat. Jeżeli chodzi o dane dotyczące województwa pomorskiego, to one dopiero będą dostępne. Ale opierając się na informacjach uzyskanych od naszych członków wiem, że duże problemy mają firmy transportowe. Jest ich w naszym regionie sporo. Ubiegły rok przyniósł też spowolnienie w budownictwie mieszkaniowym. Dotyczy to głównie dużych firm. W większości wstrzymały one inwestycje. Niestety, ma to przełożenie na podwykonawców – mniejsze firmy budowlane, z których tak słynie nasz region. Musiały one znaleźć nowe zlecenia, stąd mogło mieć to wpływ na konkurencyjność.

Podwyżki cen gazu i energii odbiły się mocno na kondycji piekarni. Część z nich ograniczyła produkcję, okrajając pracę zmianową. Mamy też wiele sygnałów alarmowych od restauratorów i branży gastronomicznej. Tu zamknęło się wiele drobnych firm. Duże jakoś sobie jeszcze radzą, wykorzystując wcześniej zgromadzony kapitał. Generalnie pogłębia się w środowisku pesymizm i obawy o jutro.

Czy są jakieś segmenty rynku, w które spowolnienie nie uderza?

Okazuje się, że całkiem dobrze radzą sobie firmy, które eksportują. Przykładem choćby firma Rockfin z Małkowa. Oni już wcześniej wyspecjalizowali się w produkcji konkretnej aparatury dla najbardziej uznanych firm na świecie np. Mitsubishi, Rolls-Royce. Generalnie zakłady branży metalowej, których na terenie Kaszub jest naprawdę dużo, mniej odczuwają kryzys. Dotyczy to tych największych, jak IN-BUL z Migów pod Sierakowicami, jak i tych mniejszych, które są czasami podwykonawcami dla nich.

W końcu ubiegłego roku uczestniczyłem w Forum Okrętowym, gdzie padło dużo dobrych informacji na temat zamówień. Firmy działające w tym segmencie dostały nareszcie zamówienia od polskiej zbrojeniówki. W kolejnym segmencie tej branży – przeróbce promów też jest dość duży ruch. To samo dotyczy przeróbki gazowców i budowy baz gazowych. Dzisiaj nasza stocznia kupuje kilkuletnie statki i przerabia je na gazowce. Zamówienia są, ale potencjał ogranicza brak fachowców – specjalistów np. spawaczy.

Czy Kaszubski Związek Pracodawców tym problemem też się zajmuje?

Od samego początku naszej działalności sprawy kształcenia młodych pracowników, tworzenia potrzebnych pracodawcom kierunków kształcenia są jednym z najważniejszych zadań. W ostatnich latach, kiedy mamy czas pracownika zyskały one na priorytecie. Jeszcze przed pandemią ja sam i członkowie Zarządu, przedstawiciele Związku uczestniczyli w spotkaniach z uczniami ostatnich klas szkół podstawowych, aby przekonywać ich do szkolnictwa zawodowego. Z zadowoleniem przyjęliśmy program Samorządu Pomorskiego, konkretyzujący kierunki kształcenia zawodowego dla powiatów pomorskich. Byliśmy konsultantami w jego realizacji.

Dziś wszędzie słychać ,,Przyjmiemy pracowników’’. O tym była również mowa na Forum Okrętowym. Poruszono sprawy szkolenia pracowników, kierunków kształcenia w szkołach pod kątem odtworzenia sytuacji z lat 70., kiedy gospodarka morska zatrudniała tysiące pracowników.

Dziękuję za rozmowę.

Komentarze