Jak pokazują wydarzenia ze środy w Egiertowie dla złodziei nie ma nic świętego. Chcieli oni okraść strażaków-ochotników, ludzi cieszący się największym zaufaniem społecznym w kraju. Całe szczęśćcie, że podczas tego procederu zostali przyłapani na gorącym uczynku.
Jak podaje sierż. Aldona Domaszk, rzecznik prasowy kartuskiej policji, po godz. 23 służby dostały zawiadomienie dotyczące włamania do strażnicy OSP w Egiertowie. Na miejscu zatrzymani zostali dwaj mężczyźni. Do przyjazdu funkcjonariuszy 31-latek i 34-latek zdążyli wyważyć już drzwi wejściowe i przygotować do wyniesienia sprzęt o wartości blisko 25 tys. zł. Chcieli ukraść m.in. agregat, głośniki i telewizor. Ponadto uszkodzili drzwi oraz kamery, gdzie straty wyniosły 8 tys. zł. Mężczyźni zostali przewiezieni do kartuskiej komendy, gdzie dzisiaj zostali przesłuchani.
To nie pierwsze zdarzenie tego typu
Podobny incydent miał miejsce w październiku zeszłego roku w remizie w Mirachowie. Złodzieje zabrali akumulator z agregatu prądotwórczego, który w awaryjnych sytuacjach zasilał mirachowską remizę oraz paliwo. Kilka dni później ponownie chcieli okraść strażaków, ale na szczęście ktoś ich wystraszył.
red.
