Kiedy za wschodnią granicą toczy się walka narodu ukraińskiego o niepodległość, świętowanie 104. rocznicy naszej niepodległości nabiera innego wymiaru. Być może to zadecydowało, że była i większa frekwencja i więcej poruszających swoją głębią słów o ojczyźnie. I nie musiały być to słowa oficjalnych przemówień.
Świętowanie w Kartuzach rozpoczęto zaraz po godz. 9, kiedy to spod komendy PSP wyruszyły poczty sztandarowe szkół, OSP, instytucji na uroczystą mszę świętą do Kolegiaty. W nawie głównej stanęło ich ponad trzydzieści, tak że kościół wypełnił się po brzegi. W homilii do czcicieli Rzeczpospolitej zwrócił się kapelan ks. Piotr Tisler. Popłynęły piękne słowa o miłości bliźniego, miłości do ojczyzny i o najwyższej cenie jaką trzeba czasami zapłacić za tę miłość.
– A jak jest z miłością do ojczyzny? To olbrzymi dar życia i dług, który ciąży na nas. Ten dług złożyli nasi przodkowie, których dziś przypominamy. Przypominamy ich nie tylko 11 listopada, choć jest to data, która szczególnie nas wszystkich łączy. Ale powinniśmy myśleć o każdej dacie, chwili, podczas których zostały wylane krople krwi dla niepodległości. I to nas powinno poruszać, dotykać, bo każde życie jest święte. Tym bardziej wielki jest to dar tych, którzy złożyli je na ołtarzu ojczyzny – tłumaczył ks. Piotr.
– To dobrze, że dziś spotkaliśmy się wspólnie tu w tym miejscu. W kartuskiej Kolegiacie, gdzie od ponad siedmiuset lat kolejne pokolenia dziękują opatrzności za różne dary m.in. za dar wolności – powiedział na zakończenie mszy proboszcz parafii ks. prałat Piotr Krupiński.
Frekwencja na plus
Po mszy jej uczestnicy w uroczystym przemarszu przeszli pod pomnik Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej, gdzie odbyły się dalsze uroczystości. Okolicznościowe przemówienie wygłosił starosta Bogdan Łapa, a modlitwę odmówił ks. dr Ryszard Różycki. Pierwszą delegację, która złożyła kwiaty, tworzyła czwórka radnych Sejmiku Pomorskiego. Następnie kolejno oddali hołd przedstawiciele władz powiatu, miasta Kartuzy, służb mundurowych, działających tu instytucji, szkół, związków i stowarzyszeń. Wiązanki biało-czerwonych kwiatów zostały też złożone pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego. Dalszym ciągiem świętowania w Kartuzach był popołudniowy koncert Piosenek Wojskowych i Powstańczych ,,Niepodległa’’. Z tym repertuarem wystąpili artyści związani z powiatem kartuskim. Obok nich zadebiutował chór dziecięcy pod dyrekcją Małgorzaty Kuchtyk. Sala KCK była pełna.
D. Tryzna
Bogdan Łapa, starosta kartuski
Jak co roku 11 listopada pod figurą Marki Boskiej Królowej Korony Polskiej oddajemy hołd bohaterom niepodległej Rzeczpospolitej. Tym wszystkim, którzy na przestrzeni wieków walczyli o wolność Polski, tym, którzy budowali fundamenty suwerennego państwa. W XX wieku dwa razy odzyskiwaliśmy niepodległość, dwa razy wybijaliśmy się na polską wolność. 11 listopada 1918 roku Polska wróciła na mapę Europy. Ojczyzna pielęgnowana w sercach Polaków, znów stała się państwem. Państwem, które trzeba było organizować, odbudowywać i chronić. 4 czerwca 1989 roku Polska wróciła na mapę demokratycznych państw, których obywatele, decydując w demokratycznych wyborach są ludźmi wolnymi.
W 1918 roku w decydujących chwilach potrafiliśmy się wznieść ponad osobiste ambicje, ponad interesy swoich formacji politycznych, ponad podziały historyczne. Wierzę, że i dzisiaj jesteśmy do tego zdolni, pomimo kryzysu, wojny w Ukrainie, zamętu gospodarczego, pogarszających się warunków życia, upadku autorytetów i postaw przywódczych. Dzień niepodległości był zawsze świętem łączącym powagę i szacunek dla twórców państwa z okazywaniem emocji i radości. Dzisiaj przypinając biało-czerwoną kokardę, bierzemy udział w tym samym święcie, więc świętujmy całymi rodzinami, z sąsiadami i przyjaciółmi. Okażmy radość i wdzięczność za siebie i za tych, którzy nie potrafią jeszcze cieszyć się wolnością albo rozumieją ją inaczej, nie jako wspólne dobro i wspólną odpowiedzialność.