Choć niedzielne wybory przyniosły wzrost poparcia dla obu kandydatów, to Michał Majewski otrzymał tylko 4,4 proc. więcej i z wynikiem 42,2 proc. poparcia przegrał wybory. D. Jereczkowi przybyło 11,8 proc., co przełożyło się na 57,7 proc. poparcia i urząd burmistrza Kościerzyny.
Już w I turze wyborów samorządowych D. Jereczek zdobył największą ilość głosów. Zaufało mu wtedy 4238 mieszkańców. Obecny burmistrz M. Majewski zyskał 3540 głosów, co przełożyło się na 37,95 proc. poparcia. Na trzeciego kandydata zagłosowało 1550 kościerzynian i ten odpadł z wyścigu.
W kampanii wyborczej przed II turą nie wydarzyło się nic spektakularnego. Trzeci kandydat nie zdecydował się poprzeć któregoś z wałczących dalej. Odbyły się dwie debaty, w których każdy z kandydatów przekonywał do swoich racji.
D. Jereczek powiększył przewagę
W II turze na D. Jereczka swój głos oddało 5 tys. kościerzynian. To o 762 głosy więcej. Przełożyło się to na 57,7 proc. i dało wygraną w wyborach.
Na obecnego burmistrza zagłosowało tylko 126 mieszkańców więcej niż dwa tygodnie temu, dając w sumie 3664 głosów i 42,2 proc. poparcie.
Frekwencja podczas głosowania w mieście wyniosła 50,56 proc.
Z kim sojusz w radzie?
KWW Forum Dialogu Kościerzyna, którego liderem jest zwycięski kandydat na burmistrza, wprowadził 8 radnych do 21-osobowej rady miasta. Aby mieć w niej większość, musi wejść w koalicję. Do wyboru ma dwa komitety. KWW Koalicja dla Kościerzyny, z której startował Mateusz Hołdys, zdobyło 4 mandaty. Drugi – KWW Prawo i Sprawiedliwość ma 3 radnych. Naturalnym sojusznikiem wydaje się ten pierwszy. Czy tak się stanie? Dowiemy się wkrótce.
D. Tryzna