Łukasz Przybylski stracił funkcję wiceprzewodniczącego
17 września radni zajęli się złożonym w czasie sesji wnioskiem starosty kościerskiego o odwołanie Ł. Przybylskiego z funkcji wiceprzewodniczącego rady. Mimo prób opozycji zatrzymania procedury Rada powołał komisję i przeprowadzono tajne głosowanie. Jego wynik zadecydował o odwołaniu Ł. Przybylskiego z funkcji wiceprzewodniczącego.
W ostatnich miesiącach uwaga osób interesujących się tym, co się dzieje w Radzie Powiatu, skierowana była na przewodniczącego Marcina Modrzejewskiego. A tu znienacka ,,gwiazdą” ostatniej sesji stał się wiceprzewodniczący Ł. Przybylski. Od jakiegoś czasu jego aktywność była widoczna na sesjach i przed budynkiem starostwa.
Na sesji 17 września radny ten ponownie zadawał staroście pytania. Nawet trzy: o łąkę kwietną, o spotkania z mieszkańcami i pomoc dla samotnych matek.
Miara się przebrała…
Po kolejnym pytaniu starosta Grzegorz Zabrocki złożył formalny wniosek o odwołanie Łukasza Przybylskiego z funkcji wiceprzewodniczącego.
– Niewątpliwie dotychczasowe zachowanie radnego Łukasza Przybylskiego, w tym umieszczane przez niego na fb posty nie licują z powagą pełnionej przez niego funkcji wiceprzewodniczącego rady, który tę radę reprezentuje. Podkreślić w tym miejscu należy, iż niniejszy wniosek o odwołanie był poprzedzony już wnioskiem radnych powiatu z 20 listopada 2024 r., w którym podkreślono, że radny na fb umieszczał obraźliwe posty – mówił starosta uzasadniając swój wniosek.
Próba zablokowania procedowania
Opozycja głosami radnych Zdzisława Czuchy i Krzysztofa Michnowskiego próbowała zablokować procedowanie, zgłaszając swoje wnioski, ale przewodniczący M. Modrzejewski był nieugięty. Z. Czucha najpierw chciał wiedzieć, kto podpisał się pod tym wnioskiem, a później zapowiedział „że jakakolwiek uchwała teraz zapadnie, ja będę ją skarżył do sądu”.
Tajne głosowanie pokazało, że za wnioskiem było dwunastu radnych, przeciwko niemu czterech , a dwóch się wstrzymało. To przesądziło o tym, że Ł. Przybylski stracił funkcję wiceprzewodniczącego.
Wystąpienie byłego już wiceprzewodniczącego
-Drodzy mieszkańcy, często, jak stałem pod starostwem, pytaliście mnie, dlaczego jestem sam? A teraz na to odpowiedź już macie – mówił po głosowaniu z emocją w głosie jego bohater.
Uważa on, że stało się to za sprawą jego działalności na rzecz wznowienia naboru do klasy pierwszej w PZS nr 2 dla uczniów z niepełnosprawnością w stopniu lekkim.
– Twarzą tego starostwa jest Marcin Modrzejewski i Grzegorz Zabrocki, którzy wszystko zrobią, aby było po ich myśli, nie licząc się ani z ludźmi, ani z niczym wokoło siebie. Więc po prostu mi żal, bo przyszedłem tutaj pracować jako radny. Proszę o to, aby zabezpieczyć środki w budżecie dla klasy dla dzieci z niepełnosprawnościami. Nic więcej nie prosiłem – powiedział na zakończenie swojego wystąpienia.
Do tematu będziemy powracać.
D. Tryzna