Na towarzyszącej targom wystawie można zobaczyć najpiękniejsze okazy zwierząt hodowlanych i porozmawiać z tym, którzy na co dzień nimi się opiekują. Podczas niej najmłodsi mogą zobaczyć w naturze jak wygląda krowa, koń, czy koza. Stąd przez dwa dni wokół wystawowego ringu widać było tłumy, w tym wiele rodzin z dziećmi.
Uroczyste otwarcie Pomorskiej Wystawy Zwierząt Hodowlanych miało miejsce już w sobotę. Tego dnia odbyła się ocena drobnych zwierząt np. królików i ptactwa ozdobnego oraz uhonorowanie ich najlepszych hodowców.
Natomiast w niedzielę zaprezentowały się w ringu konie i lamy oraz uhonorowano najlepszych hodowców bydła mięsnego i owiec. Jednak najbardziej widowiskowym wydarzeniem tego dnia był konkurs młodego hodowcy. Jego celem jest przyzwyczajanie najmłodszych do kontaktu ze zwierzętami gospodarskimi, do opieki nad nimi. Chodzi o to, jak mówi jeden z wystawców, aby kolejne pokolenie zainteresować pracą w rolnictwie po to, aby w gospodarstwie byli następcy.
Dziesięcioro odważanych
W tym roku w konkursie młodego hodowcy wzięli udział: Miłosz Czaja, Nadia Czaja, Nikola Poluszka, Małgorzata Dysarz, Oliwier Jurczak, Bogumił Tesmer, Zuzanna Stoltman, Helena Synak, Kamila Rogowska, Igor Warunek. Dla części z nich to już kolejny występ. Najmłodszy z uczestników ma 5 lat i całkiem nieźle poradził sobie z oprowadzaniem cielaka. Każdy z uczestników musi zrobić z nim rundę wokół ringu. Za ogrodzeniem konkursowi kibicowała szeroka publiczność, najczęściej najbliżsi startujących.
Patronat nad nim objęły wszystkie pomorskie organizacje zwierząt gospodarskich. Dlatego na jego uczestników czekało mnóstwo nagród, prezentów i niespodzianek.
D. Tryzna