Konwent samorządowy powiatu kościerskiego jaki odbył się w minionym tygodniu podzielony został na dwie części. Pierwsza była związana ze zbliżającymi się wyborami, a druga robocza,- z zagadnieniami dotyczącymi poszczególnych samorządów.
Jak informuje nas gospodarz konwentu wójt gminy Nowa Karczma Andrzej Pollak, w pierwszej części włodarze gmin z powiatu kościerskiego spotkali się ze wszystkimi kandydatami do Sejmu i Senatu, którzy mają swoje miejsce zamieszkania na terenie powiatu kościerskiego. To Piotr Karczewski, wiceprzewodniczący Sejmiku Pomorskiego i Waldemar Hetmański – sołtys Wąglikowic, którzy startują z list PiS. To również obecny senator Stanisław Lamczyk i Zdzisław Czucha, były poseł i burmistrz miasta, którzy startują z list Koalicji Obywatelskiej. Obok niego Dariusz Męczykowski, radny Sejmiku, który startuje do Senatu z niezależnego komitetu. Obecny był również wojewoda pomorski Dariusz Drelich, który kandyduje do Senatu z list PiS.
Każdy z kandydatów miał okazje zaprezentować swój program. Natomiast wójtowie dzielili się z kandydatami do parlamentu uwagami i swoimi spostrzeżeniami które mogłyby służyć rozwojowi powiatu kościerskiego.
Kotły i ścieki na tapecie
– W części roboczej rozmawialiśmy o kwestiach podatkowych i o wymuszonej na nas konieczności przeprowadzania procesów kontrolnych. W tej chwili na urzędy gmin zostały narzucone obowiązki kontrolowania niemal wszystkiego, przy czym nie dostaliśmy na to dodatkowych środków i mamy to robić własnymi pracownikami, których trzeba odrywać od obowiązków – powiedział wójt A. Pollak.
Samorządowcy zauważyli, że na gminy spadają kolejne nadmierne obowiązki tym razem związane z inwentaryzacją kilku tysięcy obiektów co do sposobu gospodarowania ściekami przez poszczególne gospodarstwa czy wymianą kotłów grzewczych.
– Teraz nagle wójt miałby stać się organem kontrolnym, który będzie pilnował czy ktoś wymienił kocioł w terminie, czy nie. W całej Polsce jest olbrzymi sprzeciw przeciwko takiemu rozwiązaniu – kontynuował wójt. Podobnie jest ze ściekami. My mamy sprawdzać faktury mieszkańców na wywózkę ścieków i kontrolować umowy z podmiotem odbierającym te ścieki–dodał A. Pollak. Wójt argumentuje, że te dodatkowe obowiązki zbyt mocno angażują pracowników gminy, którzy i tak są przeciążeni dotychczasowymi zadaniami.
BM