Kolejne zwycięstwo na swoje konto może dopisać I ligowa drużyna piłki ręcznej Klub Sportowy Kościerzyna. Podopieczne trenera Dariusza Męczykowskiego zwyciężyły w sobotę 19 marca z Miejskim Młodzieżowym Klubem Sportowym Jutrzenką Płock 29:25. Kościerzynianki każdą wygraną umacniają się w czołówce ligowej tabeli.
W swoim ostatnim meczu Kościerzanki gładko pokonały na wyjeździe zespół GUKS Drwęca Novar Lubicz. Wynik 40:15 dał im możliwość wskoczenia na trzecie miejsce w tabeli. W ubiegłą sobotę KS Kościerzyna pojechał do Płocka, aby zmierzyć się z miejscową Jutrzenką, która uplasowała się w środkowej części tabeli. Stąd można było założyć, że faworytem spotkania będą Kościerzanki. Tak też było. Tylko na początku spotkania zawodniczki z Połocka próbowały jakoś sprostać Kościerzankom. Jednak te z każdą minutą nabierały pewności gry. W efekcie ich przewaga rosła i pod konie pierwszej połowy było 16:11 dla KS Kościerzyna.
Potwierdziły swoją przewagę
Druga połowa meczu przebiegała również pod dyktando podopiecznych trenera Dariusza Męczykowskiego. Kontrolowały grę i nie pozwoliły przeciwniczkom zbliżyć się do ich wyniku. Różnica punktów utrzymywała się na tym samym poziomie, głównie za sprawą dobrej gry defensywy kościerskiego klubu. Ataki zawodniczek z Płocka rozbijały się o nią. Ostatecznie tę przewagę Kościerzanki dowiozły do końca i zwyciężyły wynikiem 29:25.
Najwięcej bramek – po siedem dla KS Kościerzyny rzuciły Izabela Świerżewska i Daria Cieślak.
Chcą awansu w tabeli
Zwycięstwo w Płocku powoduje, że KS Kościerzyna ma cztery punkty straty oraz jeden mecz rozegrany mniej od wicelidera SPR Pogoni Szczecin. Oba zespoły będą miały bezpośrednią okazję powalczyć o punkty w niedzielę 27 marca o godz. 14 w Nowej Karczmie przy ul. Szkolnej 4. Zapowiada się bardzo emocjonujące spotkanie, a zespół z Kościerzyny nie ukrywa, że zrobią wszystko co w ich mocy, by przybliżyć się do fotelu wicelidera. Drużyna trenera D. Męczykowskiego aspiruje w przyszłym sezonie na granie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce, dlatego też jak podkreśla trener zespołu, przygotowują się organizacyjnie, finansowo, lecz przede wszystkim muszą wywalczyć sportowy awans.
D. Tryzna