Gmina Przodkowo Kultura Wokół nas

Przodkowo. Święto plonów 2024. „Niech to dożynkowe święto będzie naszą wspólną radością…”

W tym roku obchodzimy ćwierćwiecze Dożynek Gminnych w Przodkowie – wydarzenia, które po pierwsze, kultywuje tradycję wsi kaszubskiej, a w szczególności wyplatanie koron żniwnych. Po drugie, integruje całą społeczność gminy, w której coraz więcej mieszkańców nie jest związanych z rolnictwem.

Znakiem rozpoznawczym Dożynek Gminy Przodkowo są przepiękne korony żniwne. Zawsze jest ich tyle, że wypełniają całą długość kościelnej nawy. Mszę dożynkową w tym roku celebrował ks. prof. Andrzej Drzycimski z Pelplina. Po niej dożynkowy korowód wyruszył na plac przy stadionie. W tym roku był on wyjątkowo długi, gdyż przed delegacjami gmin jechały najróżniejsze pojazdy, niekoniecznie związane z rolnictwem. Jak zawsze prowadziła go Gminna Orkiestra Dęta, a za nią tanecznym krokiem szli „Przodkowianie”. Na całej długości trasy zachwycały witacze i stroiki dożynkowe, niektóre bardzo oryginalne.

„Plon, niesiemy plon”

Świętowanie na scenie rozpoczęto od hymnu dożynkowego, a dalej wydarzenie poprowadzili Katarzyna Markowska i Bogdan Szczepański. Najważniejszym punktem każdych dożynek jest przekazanie bochna chleba w ręce gospodarza gminy. Starostami tegorocznych dożynek byli: Ewelina Dawidowska z sołectwa Pomieczyno i Anzelm Pupacz z Przodkowa.

– Przyjmij ten bochen chleba, jako owoc ciężkiej pracy tegorocznych żniw. Dziel go sprawiedliwie, aby nikomu nie zabrakło go na stołach. Niech to dożynkowe święto będzie naszą wspólną radością – mówiła E. Dawidowska, przekazując wójtowi Andrzejowi Wyrzykowskiemu dożynkowy bochen.

Gospodarz, po ucałowaniu, złożył go na ręce przedstawicieli samorządu gminy – przewodniczących: Dariusza Toporka i Tadeusza Pupacza.

Podziękowali za rolniczy trud i dożynkową tradycję

W wystąpieniu wójta gminy brzmiało, po pierwsze, najwięcej podziękowań dla wszystkich rolników z terenu gminy. Po drugie, dziękował on wszystkim, którzy włączają się w wyplatanie dożynkowych wieńców. Podkreślił, że ta tradycja ma na terenie gminy szczególny wydźwięk. Stąd, aby nie skrzywdzić nikogo, w tym roku nie było konkursu na najpiękniejszy wieniec dożynkowy.

– I tak nasze korony są najpiękniejsze na świecie – podsumował gospodarz dożynek.

W podobnym tonie wypowiadał się Mieczysław Woźniak, który wraz z radną Aleksandrą Cieszyńską reprezentowali na dożynkowej scenie powiat kartuski.

Po kaszubsku podziękował rolnikom przewodniczący D. Toporek. Zygmunt Stromski – przewodniczący Pomorskiej Izby Rolniczej Powiatu Kartuskiego mówił również o odpowiedzialności rolników za produkcję żywności w czasach dla nich trudnych m.in. z powodu wprowadzania Zielonego Ładu.

Atrakcje dożynkowego festynu

Podczas dożynek, mieszkańcy i goście mogli doświadczyć pełni kaszubskiej tradycji oraz wielu niespodzianek. Wydarzenie otworzył Kaszubski Zespół Pieśni i Tańca Przodkowianie, który zawładnął sceną swoim niezwykłym występem. Później, publiczność miała przyjemność wysłuchać Przodkowskiej Orkiestry Dętej.

W przerwie między występami uczestnicy dożynek mieli okazję zwiedzić zagrody przygotowane przez poszczególne sołectwa. W centrum uwagi znalazły się tradycyjne przysmaki, które przygotowały gospodynie, a także oryginalne i starannie wykonane dekoracje. Kolejną atrakcją był konkurs na najpiękniejszy kapelusz dożynkowy. Uczestniczki prezentowały swoje nakrycia głowy z wielką gracją, a niektóre z nich przyciągnęły uwagę swoimi niezwykłymi pokazami. Choć jury wybrało sołectwo Załęże jako zwycięzcę, opinie publiczności na temat najlepszych kapeluszy były podzielone. Oprócz rywalizacji w kapeluszach, młodzież miała okazję zmierzyć się w dwóch innych konkursach. Pierwszy z nich polegał na przelaniu wody łyżką z jednego pojemnika do drugiego, a nagrodą był rower górski. W drugim konkursie uczestnicy rzucali kaloszem na odległość, a zwyciężczynią okazała się Natalia, która pokonała wszystkich konkurentów.

W późniejszych godzinach wieczornych, na scenie wystąpił zespół Polifonia, który przeniósł publiczność w lata 80. i 90. Koncert, prowadzony przez Agnieszkę Łabudę-Wiatr, zachwycił zebranych.

Kulminacją wieczoru był koncert zespołu Łzy. Fani zespołu mogli usłyszeć zarówno starsze hity, takie jak „Agnieszka już dawno tu nie mieszka” i „Narcyz się nazywam”, jak i nowsze przeboje. Dożynki zakończyły się koncertem, który na długo pozostanie w pamięci uczestników.

D. Tryzna

Komentarze