W czwartek 29 czerwca gminę Kartuzy odwiedzili minister edukacji Przemysław Czarnek i wiceminister funduszy i polityki regionalnej Marcin Horała. Dwa dni później z mieszkańcami Kościerzyny spotkał się premier Mateusz Morawiecki. Obie te wizyty łączy jedno. To „Trasa dotrzymanego słowa” – kampanii informacyjnej Prawa i Sprawiedliwości.
Jej celem jest obecność parlamentarzystów PiS na realizowanych, dzięki pomocy rządowej, inwestycjach które mają wpływ na poprawę życia mieszkańców gmin, miasteczek i miast. Taką jest niewątpliwe rozbudowa SP w Brodnicy Górnej. Inwestycja kosztuje 12,5 mln zł. Gmina Kartuzy pozyskała na nią 5 mln zł z Polskiego Ładu. Resztę musi dołożyć z własnego budżetu. Jednak realizując wiele innych inwestycji, w tym jeszcze jedną oświatową – rozbudowę SP nr 2 w Kartuzach – nadwyrężyła mocno swój budżet. Stąd już w roku ubiegłym burmistrz Mieczysław Grzegorz Gołuński mówił, że będzie robił wszystko, aby na brodnicką inwestycję pozyskać dodo takowe środki. Stąd zaproszenie na plac budowy w grudniu ubiegłego roku wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha i późniejsza, pierwsza gospodarska wizyta wiceministra M. Horały w marcu tego roku. Polityk ten i wtedy i teraz podkreślał wyjątkowość naszego regionu, gdzie nadal jest duży przyrost naturalny, podtrzymywane są piękne, polskie tradycje i panuje kult dobrej i uczciwej pracy. Być może wizyta ministra P. Czarnka przyczyni się do tego, że samorząd otrzyma jakieś dodatkowe środki na rozbudowę szkoły w Brodnicy, gdyż wizytując ją minister przypomniał:
– Tylko w tej kadencji przeznaczyliśmy na inwestycje oświatowe dla samorządów ponad 8 mld zł, z czego w ciągły kilku ostatnich miesięcy ponad 5 mld zł z funduszu Polski Ład. Ta rozbudowa to jeden z przykładów wkładów finansowych w inwestycje oświatowe. Podobnych inwestycji w całej Polsce jest mnóstwo.
Premier witany chlebem i solą
W ubiegłą sobotę w ramach tej trasy do Kościerzyny przyjechał premier Mateusz Morawiecki. Towarzyszyli mu rzecznik rządu Piotr Müller, wiceminister M. Horała, europoseł Anna Fotyga i poseł Tadeusz Cymański. Zwolennicy PiS i sympatycy tej partii powitali go zgodnie z polską tradycją chlebem i solą, a akcent regionalny nadawała kaszubska kapela. Wśród nich byli nie tylko mieszkańcy Kościerzyny, powiatu kościerskiego, przybyło też wielu choćby z sąsiednich Kartuz. Przed SP nr 6, w której odbyło się spotkanie, widoczna była też grupka przeciwników PiS.
O sprawach polskich wewnątrz i na zewnątrz kraju
W obszernym wystąpieniu premier na początku przedstawił priorytety polskiej polityki zagranicznej. Poruszył najpierw zagrożenie na wschodzie, które w polityce i gospodarce przyniósł napad Putina na Ukrainę. Następnie odniósł się do naszych relacji na zachodzie, tj. do Niemiec i Unii Europejskiej. Nie szczędził słów krytyki pod ich adresem, twierdząc że wiele decyzji stamtąd wychodzących uderza w nasz kraj.
Przechodząc do spraw krajowych przypomniał wszystkie najważniejsze decyzje rządy dotyczące najpierw tarczy przeciw covidowej, a później przeciwdziałaniem szybującym cenom nośników energii i podążającej za nimi inflacji. Mówiąc o sprawach wewnątrzkrajowych skomentował negatywnie działania lidera opozycji.
Spotkanie otwarte
W drugiej części spotkania uczestnicy mogli zadawać premierowi pytania. Były różnego kalibru. Od tych dotyczących problemu nielegalnych imigrantów, czy reparacji wojennych od Niemiec, po te związane z rozwojem kraju, tj. utrzymującym się dalej wykluczeniem małych miejscowości. Część występujących po prostu nie szczędziła pochwał i wdzięczności dla decyzji rządu PiS.
D. Tryzna