Usuwanie skutków sierpniowej nawałnicy trwa już trzy lata. Przez ten czas dziesiątki ciężkich samochodów z drzewem rozjeżdżały drogi nie tylko śródleśne, ale również te utwardzone gminne i powiatowe. Ich nawierzchnia pogorszyła się do tego stopnia, że wymagała naprawy. W dzieło to włączyło się finansowo Nadleśnictwo Lipusz.
Prawie każdy z mieszkańców naszych powiatów pytany o to czym zajmują się leśnicy odpowie , ze dbają o lasy, zalesiają. To rzeczywiście ich główne zadanie. Ale po nawałnicy z sierpnia 2017r. nadleśnictwa przez które ona się przetoczyła mają jeszcze dodatkowe zadanie. To troska o jakość dróg , które przebiegają przez ich tereny leśne. Mowa oczywiście o tych najważniejszych arteriach służących komunikacji szeroko rozumianej, czyli drogach gminnych i powiatowych. Usuwanie skutków sierpniowego kataklizmu, który położył drzewa na dziesiątkach tysięcy hektarów wywarło piętno na stanie dróg w tych nadleśnictwach.
Dla wspólnego dobra
Miliony metrów sześciennych drewna, które należało jak najszybciej wywieźć, wymagały pracy ciężkiego sprzętu. Ciężkie zestawy do transportu kłód przez wiele miesięcy rozjeżdżały drogi. Dotyczyło to również terenów Nadleśnictwa Lipusz, które było najbardziej poszkodowane z pięciu dotkniętych nawałnicą. Tu zniszczeniu uległo 2,3 mln metrów sześciennych drzew.
Rozmowa z Zastępcą Nadleśniczego Arkadiuszem Bronk oraz Anną Kukier rzecznikiem prasowym Nadleśnictwa Lipusz
Redakcja: Czy partycypowaliście w kosztach remontu innych dróg znajdujących się na terenie leśnictwa? Czy jest się czym pochwalić?
Anna Kukier: Od momentu nawałnicy w sierpniu 2017 roku, wszyscy odczuliśmy skutki wzmożonego ruchu ciężkich maszyn leśnych oraz samochodów ciężarowych wywożących drewno z lasu, przede wszystkim w postaci pogorszenia jakości lokalnych dróg. Dlatego, też Nadleśnictwo Lipusz od początku tej sytuacji współfinansowało remonty wielu dróg gminnych i powiatowych położonych na terenach administrowanych przez nadleśnictwo
R.: Tydzień temu zakończono remont odcinka drogi powiatowej Sulęczyno – Lipusz. Nadleśnictwo dołożyło się do tego zadania. Jakie było Wasze zaangażowanie finansowe w modernizację całej tej drogi?
A.K: Również zakończony przed tygodniem remont drogi powiatowej na odcinku Lipusz – Sulęczyno został dofinansowany przez Lasy Państwowe. Wkład Nadleśnictwa Lipusz w remont omawianej drogi wyniósł 50%.
Dotychczas od czasu nawałnicy leśnicy dofinansowali z Funduszu Leśnego remonty i naprawy dróg publicznych w wysokości ok 7 mln zł.
R.: Po nawałnicy z sierpnia 2017 roku, która przyniosła olbrzymie straty nadleśnictwu, organizujecie spektakularne akcje (dobry PR), o których głośno w całym kraju. Proszę przypomnieć czy w tym roku też takie były.
A.K.: Zaraz po nawałnicy wiele osób zgłaszało chęć pomocy najpierw w porządkowaniu zniszczonych terenów, później zaś w odtwarzaniu zniszczonych lasów. Z tej chęci pomocy i zaangażowania zrodził się pomysł wspólnych akcji sadzenia. Od samego początku akcje wzbudzały olbrzymie zainteresowanie. Dlatego też postanowiliśmy co roku organizować tego typu imprezy. Takie plany mieliśmy również na rok 2020. Niestety ze względu na pandemię musieliśmy zrezygnować z wiosennych i jesiennych spotkań. Jedyną akcją, która się odbyła, było inauguracyjne sadzenie prezydenckie pod nazwa #sadziMy na terenie leśnictwa Zdroje.
R.: Generalnie, jaki był ten rok bieżący w Waszej ocenie?
Arkadiusz Bronk: Podsumowując rok 2020, należy wspomnieć przede wszystkim o jego specyfice, spowodowanej pojawieniem się wirusa COVID-19. To właśnie stan epidemii determinował nasz system pracy, ograniczył możliwości spotkań z ludźmi.
Pomimo wielu trudności leśnicy, tak jak w latach poprzednich intensywnie pracowali nad przywróceniem lasów na zniszczonych powierzchniach. Tylko w 2020 roku udało się odnowić powierzchnię ponad 1200 ha. Część odnowień powstała poprzez sadzenie młodych drzewek, część przez siew nasion, a w miejscach, gdzie przetrwały choćby pojedyncze, dojrzałe drzewa udało się zainicjować odnowienia naturalne. W tym roku zakończyliśmy również porządkowanie powierzchni zniszczonych, z połamanych drzew.
Dotychczas leśnicy wraz z pracownikami zakładów usług leśnych wykonali ogrom pracy. Można powiedzieć, że jesteśmy na półmetku prac związanych z odtwarzaniem lasów.
R.: Dziękuję za rozmowę.