Wokół nas

Region. Przestrogi dla miłośników leśnych spacerów. Wybierając się do lasu pamiętaj o kleszczach

Przed nami tydzień dla wielu wypełniony czasem wolnym. Spędzamy go coraz częściej na łonie natury. Spacery po lesie czy kwitnących łąkach mogą przynieść nam obok pięknych wrażeń niechcianych ,,lokatorów”- niebezpiecznych kleszczy.

Las w  tym czasie  wygląda szczególnie pięknie. Majowa zieleń jest inna od tej pełnej- letniej. Na Kaszubach szczególnie lasy bukowe tą porą zachęcają do spacerów. Ale zachwycając się naturą pamiętajmy o tym, że jej częścią są pajęczaki, z którymi kontakt można przypłacić utratą zdrowia. Mowa o kleszczach, które zawładnęły naszymi kasami. I nie tylko. Dziś są obecne w parkach, a nawet w przydomowych ogródkach. Najaktywniejsze są rano około godziny 8 oraz po południu. Najbezpieczniejszą porą na spacery są więc godziny okołopołudniowe. Najlepiej też trzymać się środka ścieżki.

Wybierając się na spacer w wymienione wyżej miejsca, musimy koniecznie pamiętać o odpowiednim ubiorze i ochronie. Niezbędne są spodnie z długimi nogawkami, wyższe buty, bluza lub kurtka z długim rękawem i zakrycie głowy. Najlepiej, aby ubranie było jasne. Nie dlatego, że kleszcze nie lubią jasnych kolorów, ale żeby łatwiej je na nim zauważyć. Podstawą ochrony, jest jednak preparat odstraszający kleszcze.

Zagrożenia

Kleszcze są w stanie atakować zupełnie bezboleśnie, dlatego zauważenie, że doszło do ukąszenia, wcale nie jest tak oczywiste, jak mogłoby się zdawać. Dlatego pomimo zachowania wszystkich środków ostrożności, po powrocie do domu pamiętajmy o dokładnym obejrzeniu ciała, szczególnie w okolicach pach, pachwin i pępka. Kleszcze opierają się bowiem w wyborze żywiciela głównie na wskazówkach węchowych, wykrywając również wilgoć, ciepło nadchodzącego potencjalnego gospodarza.

Co jeśli kleszcz nas zaatakuje?

Jeśli znajdziemy kleszcza, który już zdążył się wkłuć, należy uchwycić go np. pęsetą tuż przy skórze i ruchem lekko obrotowym energicznie pociągnąć do góry lub zgłosić się do lekarza. Pamiętajmy, by regularnie obserwować rankę po ugryzieniu kleszcza. Jeśli w ciągu 2 –3 tygodni wystąpią objawy przypominające grypę – gorączka do 38°C, bóle mięśni, głowy, stawów, żołądka, które mogą świadczyć o zakażeniu kleszczowym zapaleniem mózgu należy jak najszybciej zgłosić się do lekarza.

Również jeśli ciągu 1–5 tygodni pojawi się rumień, należy zgłosić się do lekarza. Konieczna będzie kuracja antybiotykowa, by opanować boreliozę w jej wczesnym stadium. Jeśli w tym czasie rumień nie wystąpi, warto zbadać krew – test na obecność przeciwciał przeciw krętkom boreliozy, by upewnić się, że kleszcz nie zakaził cię boreliozą lub kleszczowym zapaleniem mózgu.

red.

Komentarze