Gmina Sierakowice Samorząd

Sierakowice. Konferencja prasowa dotycząca zmiany statusu dla miejscowości

Przedstawiono harmonogram działań. Padły odpowiedzi na szereg pytań

24 listopada w Urzędzie Gminy zorganizowana została pierwsza konferencja prasowa, której celem było zaznajomienie z planowanymi działaniami dotyczącymi przekształcenia Sierakowic w miasto. Ponadto była to okazja do wyjaśnienia wielu zagadnień w tej sprawie, wokół których narosło wiele komentarzy, szczególnie w mediach społecznościowych.

W konferencji oprócz wójta gminy Mirosława Kuczkowskiego wzięli udział jego zastępcy Zbigniew Fularczyk i Joanna Koszałka oraz przewodniczący Rady Gminy Piotr Woźniak ze swoimi zastępcami Witoldem Sildatkiem i Mariuszem Labudą.

Konferencję poprowadziła Ewelina Lila sekretarz gminy. Poinformowała o dwóch aktach prawa miejscowego dotyczących tej sprawy: uchwałach z 30 września i 13 listopada. Ten temat przejął od niej wójt, informując, że pierwsza uchwała już się uprawomocniła, a teraz gmina czeka na to samo z drugą.

– Kiedy ta się uprawomocni, to wójt gminy wyda trzy zarządzenia. Jedno w sprawie powołania zespołu do przeprowadzenia konsultacji. Drugie będzie określać szczegóły konsultacji, a trzecie poda harmonogram spotkań konsultacyjnych – wyliczał M. Kuczkowski.

„Naszym celem jest  dobro Sierakowic”

Na temat konsultacji wypowiedział się więcej. Dlaczego wybrano konsultacje? Ponieważ według niego umożliwiają one głosowanie, ale również dyskusję, przedstawienie argumentów i odpowiedzi na nurtujące mieszkańców pytania związane z przekształceniami.

– Nie ma tutaj żadnych ukrytych decyzji. To poprzez konsultacje mieszkańcy zdecydują, czy będzie miasto, czy dalej pozostaniemy wsią – podkreślał.

Poinformował, że pierwsze konsultacje odbędą się 11 grudnia, a kolejne 17 i 18. Zakończyć się mają z końcem stycznia. Każdy z mieszkańców będzie miał możliwość wzięcia udziału w konsultacjach w miejscu właściwym dla miejsca zamieszkania. Obręb konsultacji będzie w większości zbieżny z obwodami dotyczącymi wyborów.

– Nikt nie chce rozstrzygać tej sprawy bez udziału mieszkańców gminy Sierakowice – podkreślał włodarz gminy – Proszę, aby wszyscy niezależnie od poglądów opierali się na rzetelnych informacjach i faktach. Nie na jakichś opowieściach z terenu, czy domniemaniach z mediów społecznościowych – apelował wójt gminy M. Kuczkowski.

O czynnikach „miastotwórczych”

Wójt w swoim wystąpieniu tłumaczył również, dlaczego podjął się tak trudnego tematu jak przekształcenie Sierakowic w miasto. Przypomniał, że mówił o tym już w swojej kampanii wyborczej, a zyskał pewność poprzez rozmowy z wieloma mieszkańcami miejscowości.

Wójt wymienił elementy, które są według niego czynnikiem „miastotwórczym”. Zaczął od Centrum Medycznego, z którego korzystają pacjenci z różnych gmin, a nawet powiatów. Podkreślił sławny w regionie sierakowicki Plac Targowy. To według niego również znane w szerszej okolicy sierakowickie Centrum Kultury. Wymienił, że miejscowość ma rynek, który jest też jednym z wyznaczników. Na terenie Sierakowic działają szkoły ponadpodstawowe. Działa tu znaczna ilość podmiotów gospodarczych, w tym: banki, centra handlowe, itd. Nie bez znaczenia jest też położenie Sierakowic na przecięciu się ważnych szlaków komunikacyjnych i fakt, że wkrótce ruszy tu kolej.

Szczególna aktywność przedstawicieli lokalnych portali

Jako pierwszy lawinę pytań do wójta skierował przedstawiciel lokalnego portalu, mieszkaniec Sierakowic. Powołując się na wypowiedzi internautów i przytaczając wyniki sondaży portalu twierdził, że tylko referendum będzie wiążące w tej sprawie. Wielokrotnie dopytywał, dlaczego wójt nie chcę go zrealizować.

W odpowiedzi usłyszał, że takie samo znaczenie dla sprawy mają konsultacje społeczne, w czasie których można się też dowiedzieć więcej o sprawie, rozjaśnić wątpliwości, a nie tylko oddać głos jak w przypadku referendum.

Na ponowione pytania tej samej treści odpowiedział, że takie konsultacje wybrane zostały przez miejscowości, które w ostatnim czasie stały się miastami. Co więcej, delegacja Sierakowic odwiedziła jedną z nich, aby zaczerpnąć doświadczenia.

Pytający nie ustawał w swoim twierdzeniu, że część mieszkańców aktywna w mediach społecznościowych domaga się tylko i wyłącznie referendum.

W odpowiedzi usłyszał od wójta, że ten obserwuje tę dyskusję, jaka się toczy na mediach społecznościowych w tej sprawie i zauważył, że są tam nawet wypowiedzi ludzi, którzy nie są nawet mieszkańcami gminy.

Nie mogąc uzyskać potwierdzenia swojej opinii od wójta, pytający przeskoczył z tym pytaniem na przedstawicieli Rady Gminy. Tu usłyszał to samo.

Aktywność innych przedstawicieli mediów

Padały też pytania dotyczące samych konsultacji, ich regulaminu i ważności. W odpowiedzi dziennikarze usłyszeli powtórzony harmonogram spotkań z mieszkańcami oraz zapowiedź szerokiej kampanii informacyjnej, która ma wyjaśnić jakie korzyści przyniesie całej społeczności zmiana statusu Sierakowic.

Słysząc o potencjalnych korzyściach, dziennikarze pytali o źródło dodatkowych pieniędzy, które według wójta mają zasilić budżet nowopowstałego miasta. W odpowiedzi usłyszeli nazwy kilku konkretnych funduszy. Wójt użył przy tym przykładu. Basen, który w planach ma powstać w Sierakowicach może być finansowany z takich właśnie funduszy. Informacja ta wywołała kolejne pytanie od przedstawiciela lokalnego portalu: „Czy basen nie może być wybudowany we wsi?”. Pytający doczekał się tylko uśmiechu ze strony siedzących za konferencyjnym stołem i krótkiej odpowiedzi: „Może”.

Dziennikarze pytali również, dlaczego według nich jest takie szybkie tempo działań – czy nie można go rozciągnąć bardziej w czasie. W odpowiedzi usłyszeli, że nawet jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem i do marca wniosek zostanie skierowany do Warszawy, to i tak decyzje w tej sprawie pojawią się dopiero w 2027 r. Jak podkreślał wójt, tak naprawdę o tym czy Sierakowice zostaną miastem zadecyduje premier. Znane są przypadki, że miejscowość spełniała wymogi przekształcenia, mieszkańcy chcieli tego, a odpowiedź była odmowna.

Do tematu będziemy powracać.

D. Tryzna

Komentarze