28 lipca odbył się wyjątkowy Festyn Żonkilowy, którego motywem przewodnim było niebo. Pomimo kapryśnej pogody, która uniemożliwiła rozgrywanie plenerowych scen, uczestnicy i goście licznie przybyli, aby wesprzeć kartuskie hospicjum Dom Nadziei. Dzięki ich hojności udało się zebrać imponującą kwotę 31,6 tys. zł – dwukrotnie więcej niż w ubiegłym roku.
Organizatorzy festynu zadbali o mnóstwo atrakcji, które cieszyły zarówno dzieci, jak i dorosłych. Odbył się występ mieszkańców Domu Pomocy Społecznej w Stężycy, orszak aniołów – przemarsz w intencji pacjentów hospicjum w Kartuzach, tańce anielskie, występ „Kaszubianek” z Kamienicy Szlacheckiej, karaoke dla dzieci, występ scholi „Pod niebiosa”, familiada, pokaz makijażu anielskiego, koncert lokalnych artystów, balon do nieba dla tych, którzy odeszli, kabaret, loteria, ozdabianie toreb, czy licytacje.
Zgodnie z tradycją, ksiądz proboszcz Piotr Lipkowski oraz wikariusz Marcin Sarnowski zostali mokrzy za sprawą strażackich sikawek, dostarczając uczestnikom wiele radości i śmiechu, mimo że nie mogli zanurzyć się w jeziorze, jak to miało miejsce wcześniej.
Wsparcie dla hospicjum
Dzięki wspólnemu wysiłkowi mieszkańców Domu Pomocy Społecznej, wolontariuszy, zaprzyjaźnionych firm, instytucji, kół gospodyń wiejskich i strażaków z OSP, hala sportowa wypełniła się ludźmi i pozytywną energią. Licytacje, zakupy oraz liczne atrakcje sprawiły, że wszyscy spędzili miło czas, wspierając jednocześnie szczytny cel.
– Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do sukcesu tegorocznego Festynu Żonkilowego. Wasza obecność, pomoc i hojność sprawiły, że mogliśmy przekazać znaczną sumę na rzecz Hospicjum Dom Nadziei w Kartuzach. Jesteśmy wdzięczni wolontariuszom, sponsorom, przyjaciołom oraz każdemu, kto dołożył swoją cegiełkę do tego wydarzenia. Jeśli byłeś z nami w niedzielę, możesz być z siebie dumny – to dzięki Tobie udało się osiągnąć ten wspaniały wynik – składa podziękowania proboszcz ks. Piotr Lipkowski.
Festyn Żonkilowy w Stężycy po raz kolejny udowodnił, że wspólna zabawa i chęć niesienia pomocy mogą przenosić góry.
Parafia/opr.red