Uroczystość wręczenia odznaczeń strażackich wójtowi i pierwszym urzędnikom gminy Sulęczyno, zaszczycił swoją obecnością Komendant Powiatowy PSP w Kartuzach st. kpt. Paweł Gil. Wizyta była też okazją dla niego do bliższego poznania jednostki, jej władz i wyposażenia.
Komendanta i towarzyszącego mu dh. Edmunda Kwidzińskiego, dyrektora Wojewódzkiego Biura OSP, oprowadzali po strażnicy senior i junior rodu Roda. Senior dh. Andrzej Roda – Komendant Gminnego ZOSP RP i członek władz wojewódzkich OSP poinformował o kolejnym nabytku jednostki. Chodzi o VW Transporter, który Sulęczyno otrzymało do działań związanych z pandemią, m.in. dowożenia seniorów do punktu szczepień. Samochód jednostka otrzymała na pół roku, ale już podczas spotkania dh. E. Kwidziński poinformował, że dzierżawa została przedłużona na kolejne sześć miesięcy do czerwca br.
– Będziemy się zastanawiać, jak to zrobić, żeby samochód został tu na stałe. Może firma będzie tak dobra i przekaże go gratis. Jeżeli nie, to może za jakąś symboliczną złotówkę, a my pomyślimy jak ją zdobyć – snuł plan dyrektora Biura Wojewódzkiego
Bogate gospodarstwo
Prezes jednostki junior dh. Robert Roda, oprowadzając gości po garażu jednostki, z dumą pokazywał kolejne samochody druhów i sprzęt im towarzyszący. A jest tego sporo. Nie omieszkał też pokazać ubiegłorocznej inwestycji jednostki – nowego boksu garażowego. Zrealizowana ona została ze środków własnych i z pieniędzy pozyskanych od sponsorów. Dwójkę nowych przedstawił obecnym, pokazując również przyczepkę, której zakup sfinansowali. Będzie służyć do transportu ostatniego nabytku jednostki, wielofunkcyjnego namiotu pozyskanego z konkursu ,,Florek”. Rozmawiano również o planach dotyczących uporządkowania terenu z tyłu jednostki.
Rady druha Rody
Goście oglądać sprzęt zauważyli jedno. Wokół panowała czystość, porządek i widać było, że każde auto jest zadbane. To zasługa panujących w jednostce relacji. W OSP Sulęczyno za każdy samochód i przypisany do niego sprzęt odpowiednia konkretna osoba. To powoduje, że o sprzęt dba się, a w razie czego, jak to ujął, dh. A. Roda jest, wiadomo do kogo kierować uwagi. Usłyszeliśmy, że skoro jest odpowiedzialność, to muszą być również zachęty do tego, żeby strażak tę odpowiedzialność przyjął na siebie. Władze jednostki wiedzą jak to robić. Oryginalną rzeczą jest sama organizacja funkcjonowania strażnicy. Otóż na terenie strażnicy mieszka małżeństwo, w którego obowiązkach jest sprzątanie terenu wokół strażnicy. Utrzymywanie porządku czy odśnieżanie zimą. Dzięki temu, kiedy pojawia się zgłoszenie, natychmiast uruchomiona jest syrena i idzie odpowiednia dyspozycja.
Osobną rzeczą jest umiejętność pozyskiwania przez tę jednostkę środków finansowych. Do tematu będziemy powracać.
red.