Po raz kolejny Szymbark potwierdza, że jest Konną Stolicą Polski Północnej. Przez całą niedzielę pełen był koni, kuczerów i turystów, którzy chcieli z konnych atrakcji skorzystać. Najwięcej emocji dostarczyły XI Mistrzostwa Szwajcarii Kaszubskiej w jeździe na oklep i wyścigi bryczkami.
W siedemnastej paradzie pojechały wozy drabiniaste, karoce, bryczki i inne pojazdy. Była ich rekordowa ilość. Dopisali również turyści. Wszędzie było słychać ich gwar i rżenie koni. Uwagę zwracali na siebie kuczerzy ubrani albo w tradycyjny strój kaszubski z kapeluszem lub strój rodem z Dzikiego Zachodu.
-Turyści na dzisiejszej imprezie bardzo dopisali. Cieszymy się, że jest ich na Kaszubach tak dużo, bo mamy co robić, a to przekłada się na nasze finanse- mówi Piotr Kupper współorganizator wydarzenia.
Wozy drabiniaste i bryczki
Najwięcej jednak emocji dostarczyły mistrzostwa w wyścigach bryczkami i w jeździe na oklep. Tu nie było ,,ściemy”, tu była rzeczywista walka. Okazało się, że można mieć profesjonalną super bryczkę, ale jak się nie opanuje koni to można trafić prosto w balot słomy tak jak jedna ze startujących załóg. Okazało się, że te starsze bryczki, a nawet wozy konne robiły w tych wyścigach całkiem dobry czas. Liczyła się umiejętność powożenia, a tą kaszubscy kuczerzy mają opanowaną do perfekcji. Nie obeszło się bez zaskakujących sytuacji. Załoga Stajni Kolano z Piotrem Kupperem jako woźnicą poszła jak burza, ale na wirażu straciła gumę co wystraszyło konie i poniosły. Tym razem nie udało się.
Kapelusze kaszubskie i kowbojskie
Rywalizacja sięgnęła zenitu kiedy kuczerzy zmierzyli się w jeździe na oklep. Tutaj dochodziło do sytuacji zadziwiających. Podczas jednego z wyścigów jeździec zsunął się z konia, ale poderwał się z ziemi, dopadł go, wskoczył na niego i wygrał wyścig, bo inni trochę się zagapili. Największa rywalizacja była w wyścigach koni zimnokrwistych. Do jednego z ostatnich stanęła ,,grupa śmierci”. To byli najlepsi Michał Potrykus, Natan Szwichtenberg, Mateusz Wierzba, Daniel Górlikowski i Kamil Richert. Różnice czasu pomiędzy nimi sięgają setnych sekund.
Najlepsi w jeżdzie
Ostatecznie klasyfikacja w kategorii koni gorąco krwistych wygląda następująco. Trzecie miejsce zajęła Aleksandra Jeszka, drugie Jakub Młyński a zwycięzcą został Arkadiusz Kupper. Klasyfikacja w kategorii koni zimno krwistych prezentuje się jak niżej. Trzecie miejsce zajął Natan Szwichtenberg, drugie Michał Potrykus a pierwsze Daniel Górlikowski. Prezes kaszubskich kuczerów zrobił czas 28 sekund i 38 setnych.
-Jesteśmy jako organizatorzy z zawodów bardzo zadowoleni. Rekordowa była liczba startujących, rekordy biły również emocje: przewrócona bryczka i kilka groźnie wyglądających upadków, ale ostatecznie nikomu nic się nie stało- ocenia zawody P. Kupper.
D. Tryzna