Na sesji Rady Miasta z 29 czerwca mocno zarysował się problem dotyczący finansowania czołowych klubów sportowych miasta. Część radnych, do tej pory popierających burmistrza, wypominała mu brak wsparcia dla kościerskiego sportu. On sam tłumaczył, że obecna sytuacja w gospodarce zmusza władze samorządu do skupienia się na zaspokojeniu priorytetowych potrzeb mieszkańców np. żeby Kościerzacy zimą mieli ciepło w mieszkaniach.
Temat finansów dla KS Sokół Kościerzyna i KS Kaszubia poruszył radny Tomasz Szala.
– Niedofinansowanie tych klubów w kwocie takiej, jaka był w roku ubiegłym może spowodować nie tylko to, że te kluby nie będą mogły zgłosić się do rozgrywek, ale może to grozić również zawieszeniem ich działalności. Tego oczywiście nie chcemy – odwoływał się do poczucia odpowiedzialności za miasto radny T. Szala.
Twierdził, że Kościerzyna jako ,,Serce Kaszub’’ pretenduje do miana centrum życia sportowego regionu. Stąd na te kluby powinny się znaleźć środki. Swoim wystąpieniem rozpoczął poważną dyskusję.
Ad vocem włodarza miasta
Michał Majewskiburmistrzmiasta ustosunkowując się do problemu zaznaczył przede wszystkim, że ,,Kluby sportowe nie są jednostkami miejskimi i miasto nie jest w żaden sposób zobligowane do ich utrzymania. Mają swoje władze, swoją księgowość i muszą pozyskiwać środki na swoje utrzymanie’’. Tłumaczył, że wprost przeciwnie, miasto wspiera działalność klubów sportowych, dlatego m.in. przyśpieszyło ono wypłatę środków.
– My, jako miasto przekazujemy nie tylko pieniądze, ale utrzymujemy stadion. Płacimy za jego oświetlenie i inne koszta. To są dziesiątki tysięcy złotych. Jeżeli doliczymy do tego pieniądze, które otrzymali w formie dotacji, to razem będzie tego grubo ponad 200 tys. zł. Kaszubia była do tej pory największym beneficjentem środków dla NGO – wyliczał M. Majewski.
Przypominał, że w budżecie miasta, który został zaaprobowany przez radnych wiele miesięcy temu, dla NGO przeznaczono 300 tys. zł. Środków tych nie dzielił on, tylko zrobiła to specjalna komisja.
– W obecnej sytuacji gospodarczej, kiedy gwałtownie rosną różne koszta, władze muszą myśleć jak zabezpieczyć środki na najbardziej podstawowe potrzeby mieszkańców. Może się okazać, że będziemy musieli wesprzeć finansowo KOS-EKO. Przecież każdy wie ile dziś kosztuje tona węgla. Dla mnie istotne jest, aby Kościerzacy najbliższą zimę spędzili w ciepłych mieszkaniach – tłumaczył włodarz samorządu.
Decyzja władz KS Kaszubia
Dzień później Zarząd Klubu Sportowego Kaszubia Kościerzyna wydał oświadczenie, w którym informuje, że drużyna seniorów nie przystąpi do rozgrywek piłki nożnej w IV Lidze Pomorskiej. Tłumaczą swoją decyzję mniejszymi niż w roku ubiegłym finansami uzyskanymi od miasta.
– Mimo pomocy sponsorów nie jesteśmy w stanie przystąpić do IV ligi ze względu na koszty utrzymania zespołu oraz koszty przebiegu meczów i dojazdów na nie, a co za tym idzie, nie możemy pozwolić na nieustanne zadłużanie się naszego klubu.
Informujemy, że Klub Sportowy Kaszubia nie jest klubem miejskim, ale bez pomocy finansowej miasta nie jesteśmy w stanie utrzymać klubu występującego w IV klasie rozgrywkowej – czytamy w oświadczeniu. Mówi ono, że 350 osób, które są związane z klubem nie będą mogły przez to realizować swoich pasji. Brak środków powoduje, że w sezonie 2022/2023 przystąpimy do rozgrywek pomorskiej A klasy. Do tematu będziemy powracać.
D. Tryzna
Dwa samorządy i zupełnie przeciwstawne podejście do sportu
Kiedy radni Rady Miejskiej w Kościerzynie wypominają burmistrzowi, że łoży niedostateczne środki na sport miejski, przez co może być zagrożona działalność czołowych klubów sportowych Kościerzyny, w samorządzie za miedzą jest dokładnie odwrotnie. W gminie Stężyca ostatnia sesja pokazała, że radni nie chcą, aby wójt gminy przeznaczał tak duże pieniądze na sport. Chodzi oczywiście o budowę nowego stadionu dla Raduni Stężyca, który ma kosztować około 15 mln zł. W tej gminie włodarz zabiega o to, aby klub dalej się rozwijał, ale jego cele nie są chyba zrozumiałe dla wszystkich.
