Poznanie dwojga ludzi czasem okazuje się tym najważniejszym spotkaniem w ich życiu. Najpierw następują zaręczyny, potem przyrzekają sobie sakramentalne ,,Tak’’. Mimo że niestety sporo małżeństw nie jest w stanie przetrwać próby czasu, to wciąż dużo słyszymy o parach z 50 i nawet 60-letnim stażem, jak w przypadku dwóch małżeństw z gminy Lipusz.
W przypadku Krystyny i Romana Maszków z Lipusza te słowa zostały wypowiedziane już pół wieku temu. Na dwa dni przed Bożym Narodzeniem obchodzili 50. rocznicę ślubu. Z tej okazji jubilatów odwiedził wójt gminy Mirosław Ebertowski w towarzystwie z-ca kierownika USC Joanny Bigus. Wspólnie złożyli jubilatom życzenia oraz wręczyli im Medale ,,Za Długoletnie Pożycie Małżeńskie’’ nadane przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę. Po oficjalnej chwili przyszedł czas na wspomnienia. Jubilaci opowiedzieli co działo się w ich życiu na przestrzeni ostatniego półwiecza. Kiedyś K. Maszke zajmowała się gospodarstwem domowym, zaś jej mąż R. Maszke pracował w Nadleśnictwie Lipusz. Wychowali troje dzieci i doczekali się dziewięciorga wnucząt.
Obchodzili Diamentowe Gody
W Sylwestra 1962 roku obrączki na swe dłonie założyli Jadwiga i Stefan Grzenia, którzy nieprzerwanie noszą je od sześćdziesięciu lat. Również tych jubilatów z życzeniami i podarkami odwiedził wójt M. Ebertowski i przedstawicielka USC Joanna Bigus.
Przez całe życie J. Grzenia pracowała w gastronomii, a jej mąż pracował w firmie „Dalmor” w Gdyni. Razem wychowali czwórkę dzieci. Doczekali się siedmiorga wnucząt i dwojga prawnucząt.
Nad/opr.red
