Wciąż jeszcze przeżywamy śmiertelne potrącenie Radosława Flisikowskiego i trwa wyjaśnianie tego zdarzenia, a tu dziś doszło do kolejnych dwóch podobnych zdarzeń na przejściu dla pieszych. Co jest ich powodem? Co się stało, że w ciągu czterech dni wydarzyła się taka tragiczna seria?
Jest ciąg dalszy niedzielnego, tragicznego zdarzenia, w którym zginął lubiany i szanowany mieszkaniec pow. kościerskiego. Okazało się, że sprawca potrącenia – kierowca Audi A3 prowadził samochód pod wpływem narkotyków. Stąd dziś sąd na wniosek prokuratury podjął decyzję o trzymiesięcznym jego aresztowaniu. Grozi mu kara do 20 lat pozbawienia wolności, jednak na czas nie krótszy niż pięć lat.
– Zarzut, który usłyszał kierujący samochodem dotyczy umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym poprzez prowadzenie pojazdu pod wpływem amfetaminy. Kierowca nie zachował szczególnej ostrożności podczas zbliżania się do oznakowanego przejścia dla pieszych, nie ustąpił pierwszeństwa i potrącił go. Pieszy doznał obrażeń, w następstwie których zmarł – orzeka Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Raport z dnia dzisiejszego
Jak informuje kościerska policja, dzisiaj z rana na przejściu dla pieszych na ul. Marii Curie-Skłodowskiej kierowca Toyoty potrącił kobietę.
– 50-letnia poszkodowana z urazem miednicy została przetransportowana do szpitala. Toyotą kierował 20-latek – informuje asp. szt. Piotr Kwidziński, rzecznik KPP w Kościerzynie.
Kolejne potrącenie miało miejsce na przejściu dla pieszych na ul. Staszica. Tym razem Peugeot, kierowany przez 79-letniego mężczyznę, trafił 17-latka. Poszkodowany ma ogólne potłuczenia.
Jak informuje rzecznik policji, w obu zdarzeniach kierowcy byli trzeźwi.
Policja przestrzega
Warunki pogodowe dotyczące obu zdarzeń są typowe dla czasu jesiennego. Zła widoczność, ślisko, być może z racji obniżonego ciśnienia wolniejsze reakcje kierowców, to wszystko niestety sprzyja podobnych zdarzeniom. Sprzyjać mogą im również szare kolory naszych ubrań. Fachowcy twierdzą, że kierowca może w takich warunkach zobaczyć pieszego dopiero z odległości 20 m. Daje to niewiele czasu na prawidłową reakcję. Stąd ważne jest, aby korzystać z elementów odblaskowych.
D. Tryzna