Finałowy konkurs ORLEN Driving Tour o nagrodę ORLEN w fenomenalnym stylu wygrał Aleksander Fularczyk z luzakiem Filipem Nowackim powożąc końmi Nuta i Neptun. Tym samym zwyciężył w całym cyklu zawodów pokazując że jest najlepszy w kraju.
W drugim nawrocie finałowego konkursu ORLEN Driving Tour kibice TAURON Areny Kraków zobaczyli cztery zaprzęgi: Aleksandra Fularczyka, Bartłomieja Kwiatka, Rafała Paszyńskiego i Stanisława Janika.
Doskonale pojechał Aleksander Fularczyk reprezentujący Kaszubskie Stowarzyszenie Promowania Sportów Konnych Kwieki, który uzyskał najlepszy czas i nie popełnił żadnego błędu. To zwycięstwo dało mu wygraną w całym cyklu ORLEN Driving Tour, który zakończył z 67. punktami na koncie.
– Porównując ten cykl do zeszłorocznego, ten był dla mnie trudniejszy, ponieważ w zaprzęgach parokonnych margines błędu jest mniejszy i była tu też dużo silniejsza stawka zawodników, jak Bartek i Weronika Kwiatek czy Sandro Koalick. Pierwsze dwa konkursy w Warszawie pokazały mi, w którym miejscu stawki jestem i nie chciałem tak tego zostawić. Wróciłem do domu, ciężko pracowałem z trenerem żeby wyeliminować wszystkie błędy oraz wrócić z końmi do najlepszej formy. Czułem przed Krakowem, że udało się uzyskać szczytową formę zarówno koni, jak i moją. Ostatecznie wszystko wyszło tak jak miało wyjść – taki był plan. Myślę, że najbardziej wzruszającym momentem dla mnie tego cyklu były zwycięstwo na CAVALIADZIE w Sopocie, ponieważ wjeżdżając na arenę nigdy nie spotkałem się z tak hucznym dopingiem kibiców, to było coś niesamowitego. Mam nadzieję, że zobaczymy się również w kolejnym tourze, do zobaczenia – powiedział Aleksander Fularczyk.
Drugie miejsce w konkursie i w rankingu, po zaciętej walce, zajął Bartłomiej Kwiatek. Na trzecim miejscu rywalizację zakończyła Weronika Kwiatek.
Nad/opr.red