Gmina Stężyca Samorząd Wokół nas

Stężyca. Sesja absolutoryjna. Zamiast raportu o stanie gminy, hiobowe wieści audytora jej finansów

Sesja absolutoryjna dotycząca skwitowania ubiegłego roku była zupełnie odmienna niż te w samorządach ościennych. Radni dwóm najważniejszym uchwałom tego dnia poświęcili niewiele czasu. Ich uwagę i emocje skupiły wystąpienia prezentujące stan finansów gminy. Podsumować je można krótko – jest źle.

Uchwały dotyczące wotum zaufania i absolutorium za wykonanie budżetu roku 2023 zostały podjęte z marszu. Wcześniej radni zgodzili się, aby raport o stanie gminy i sprawozdanie finansowe nie były prezentowane.

Spółki gminne potrzebują pieniędzy na spłatę rat

Przedtem Marcin Wysocki, prezes Gminnego Przedsiębiorstwa Komunalnego w Stężycy poinformował obecnych o kredytach posiadanych przez tę spółkę. Pierwszy został wzięty w 2014 roku na modernizację oczyszczalni, a kolejny na rozbudowę sieci wod-kan. Ich kwota łączna to 20,4 mln zł. Na dzień dzisiejszy do spłaty pozostało 11,4 mln zł.

Druga spółka Inwestycje Gminne również zadłużona jest na pokaźną kwotę. Pieniądze te były pozyskane na budowę hal gimnastycznych i strażnic w Gołubiu i Kamienicy Szlacheckiej. Musiała ona do końca czerwca spłacić 2,3 mln zł, a do końca roku jeszcze 3,4 mln zł.

Swoje wystąpienie M. Wysocki zakończył prośbą, apelem do rady i władz, aby wesprzeć finansowo te podmioty, bo one same nie są w stanie spłacać swoich zobowiązań.

– Uzgodnienia były takie, że gmina będzie wnosić do spółek dopłaty kapitału z przeznaczeniem na spłaty tych zobowiązań – przypominał prezes.

„Jest źle, a może być jeszcze gorzej”

To było tylko preludium przed tym co radni usłyszeli od Grzegorza Józefów z firmy Aesco, której zlecono audyt finansowy gminy. Na wstępie powiedział o dwóch światach. To co mieszkańcy widzą na co dzień w gminie, to idylla. Świat finansów gminy jest według niego w kolorach czarnych – tragicznych. Udowodniał to.

– W tym roku deficyt budżetowy gminy sięgnie 27,6 mln zł. Tyle brakuje, aby spiąć budżet. Do tej kwoty dołożyć należy około 1 mln zł z tytułu niezapłaconych faktur i odszkodowań. W sumie realnie brakuje gminie niecałych 30 mln zł, aby jej finanse się bilansowały. Według mnie gmina Stężyca już w tej chwili kwalifikuje się do programu naprawczego – mówił audytor – Gdybyście byli firmą, a nie gminą, to bylibyście już bankrutami – zakończył swoje wystąpienie.

WPF robiony pod spłatę kredytów

Audytor na głos zastanawiał się jak to możliwe, że gmina mając ujemy wynik finansowy w roku 2022, w następnym wykazywała potężną nadwyżkę. Jego wątpliwości budziły zapisy w Wieloletniej Prognozie Finansowej na rok 2025, mówiący o tym, że gmina dochody własne z PIT będzie miał 3,5 razy większe niż w roku ubiegłym.  W 2026 roku kwota ta byłaby jeszcze większa. (Audytor nic nie mówił o dochodach gminy z CIT od spółek – przyp. autora). Według niego takie zapisy były tylko po to, aby pokazać że gmina jest w dobrej kondycji, może obsługiwać swoje zadłużenie i realizować kolejne inwestycje.

– Jak przyjdzie do wykonania tych zapisów WPF, to może się okazać spora niespodzianka – podsumowywał G. Józefów.

Koniec z inwestycjami?

Według audytora gmina może mieć problemy z wydatkami bieżącymi, ale największy problem pojawi się, gdy będzie chciała pożyczyć jakieś pieniądze, aby mieć np. na wkład własny do inwestycji. Wątpił czy znajdzie się ktoś, kto udzieli jej kredytu. Według niego w związku ze złą kondycją finansową, władze gminy muszą podjąć pilne działania, aby wyprawować dodatkowe środki.

Do tematu będziemy powracać.

D. Tryzna

Grzegorz Józefów, audytor finansowy z firmy Aesco wystąpił na koniec ubiegłotygodniowej sesji.

Komentarze