Zapaleńcy bawili się mimo deszczu.
Tylu atrakcji podanych w nowy sposób jeszcze w tej imprezie nie było, chociaż już poprzednie edycje uważano za udane. Wszystko przebijały jednak rejsy po jeziorze. Dobrze zorganizowaną zabawę jak na złość przerwała ulewa.
Choć jak w poprzednich imprezach jej serce biło na parkingu przed ostrzycką sceną, to tym razem powstały dodatkowe miejsca zabaw. Zorganizowano je na placu przy Centrum Integracji Społecznej. też była możliwość wsiąść do motorówek, które tego dnia kursowały po Jeziorze Ostrzyckim Dwie zaoferowali druhowie z Ostrzyc i Goręczyna, a trzecią zaoferowali przyjaciele ze straży pożarnej Orlenu. Szkoda tylko, że mało osób wiedziało o tym i większość pojawiła się na pomoście obok parkingu, co powodowało, że jak nas poinformowano nieraz trzeba było poczekać w kolejce nawet godzinę.
Do samego końca, do ulewy byli chętni do skorzystania z uroków przejażdżki motorówkami.
Gry i zabawy, również edukacyjne
Cały parking wypełniły stoiska, na których najmłodsi mogli pobrać nauki pierwszej pomocy, poznać sprzęt strażacki lub wziąć udział w ciekawych konkursach – oczywiście dotyczących obrony przeciwpożarowej.
Można było obejrzeć najróżniejsze pojazdy strażackie, wejść do kabiny, a nawet włączyć sygnały świetlne. Zainteresowaniem cieszył się strażacki tor przeszkód. Funkcjonowała również szeroka strefa dla malucha z dmuchańcami.
Co jakiś czas na parkingu zatrzymywały się autobusy, które dowoziły uczestników z terenu całej gminy. Najbardziej oblegane były te kursujące na „górny taras”.
Wydarzenie było idealne dla rodzin z dziećmi i tacy odbiorcy byli najczęściej widziani. Dla wielu było to pierwsze spotkanie ze „strażackim światem”.
Niestety to pięknie zorganizowane wydarzenie przerwała ulewa, ale nawet na jej początku młodzi ludzie ogarnięci entuzjazmem udziału zostali przy scenie. Niewiele trzeba było czasu, aby woda zabarwiła się na różne kolory, zmywając kolorowy proszek z zabaw, które odbyły się wcześniej.
Już w deszczu organizatorzy rozstrzygnęli loterie, która miała miejsce podczas wydarzenia. Nagroda główna – pokaźnych rozmiarów pojazd strażacki trafiła do malucha, który przyjechał z rodzicami z Gdyni.
Pechowa aura spowodowała, że w tym roku rekordu frekwencji nie pobito. Natomiast wśród wielu młodych uczestników zaszczepiono ciekawość strażackiej służby.
Dla przypomnienia organizatorem Dnia Małego Strażaka są jednostki z Goręczyna, Ostrzyc. Pomocy udziela im Gminny Ośrodek Kultury i Urząd Gminy.
D. Tryzna
