Po 3,5 miesiącach nauki zdalnej rodzice mieli nadzieję, że podczas ferii zimowych ich pociechy będą mogły się oderwać od komputera. Nic z tego. Narodowa kwarantanna wycisnęła piętno na tegorocznych feriach. W zdecydowanej większości placówek nie będzie żadnych kolonii. Dzieciom zostaje więc komputer i telewizja.
Opinie na temat nauki zdalnej są różne. Inaczej widzą to nauczyciele, inaczej uczniowie, a jeszcze inaczej postrzegają to rodzice. Bez ich opieki, zaangażowania nauka zdalna uczniów klas najmłodszych niewiele by dała. W przypadku dzieci starszych i młodzieży, obserwują, że ich dzieci pół dnia spędzają w komputerze.
– Z rana mówi, że ma lekcje, w południe to samo. Po obiedzie twierdzi, że musi odrobić lekcje, a później słyszę, że gra. Większość dnia spędza przed komputerem. Chyba więcej czasu jest w sieci niż w rzeczywistości – żali się matka nastoletniego ucznia
Marazm w kartuskim
Rodzice mieli nadzieję, że ferie przyniosą pożądane zmiany, kiedy w grudniu rząd zapowiedział narodową kwarantannę i ogłosił, co z feriami zimowymi, wiadomość ta na ogół przez rodziców nie była przyjęta z radością. Skazywała dzieci na spędzenie czasu ferii w domu, a więc znowu przed komputerem lub telewizją. Krzyk, jaki się podniósł, spowodował, że ministerstwo pozwoliło na organizację przez szkoły półkolonii.
Zapaliło się zielone światło, ale czy znowu było to za późno, czy też letarg, w jaki popadły nasze szkoły okazał się nie do przezwyciężenia, faktem jest, że tej z możliwości skorzystało niewiele placówek.
Z informacji uzyskanych z gdańskiego Kuratorium Oświaty wynika, że w całym powiecie kartuskim tylko w czterech szkołach będą półkolonie. Szkoła w Stężycy organizuje je w dniach od 6 do 10 stycznia. W szkole podstawowej w Chmielnie trwają one od wczoraj do 12 stycznia. Również w szkole w Borczu półkolonie zaczęły się wczoraj i potrwają do 8 stycznia. Czwartą szkołą, gdzie mają być półkolonie, jest Chwaszczyno. Tu organizatorem dwutygodniowych półkolonii jest Uczniowski Klub Sportowy „Wilki Chwaszczyno”.
Kościerzyna wzorem
Tu sprawa wygląda zupełnie inaczej. We wszystkich miejskich palcówkach oświatowych półkolonie ruszyły w dniu dzisiejszym. To przeciwwaga dla sytuacji, w której nie działa kościerski basen i miejskie lodowisko.
– Mamy chętnych uczniów na pierwszy i drugi turnus. Nie było problemu ze strony nauczycieli. Stąd nie wyobrażam sobie, abyśmy nie zorganizowali wypoczynku dla naszych uczniów – mówi Alicja Kirstein, Dyrektor Biura Obsługi Placówek Oświatowych w Kościerzynie
Oczywiście półkolonie są w reżimie covidowskim. Uczniom sprawdzana jest temperatura, a grupy są 12-osobowe.
Z pozostałych gmin powiatu kościerskiego, jak pokazują dane z gdańskiego kuratorium, półkolonie zorganizowała jeszcze tylko szkoła w Nowej Karczmie.
red.
