Chmieleński Festiwal Truskawek okrzepł już na tyle, że nawet trzy deszczowe fale nie zmyły tych, którzy przyszli tu, aby cieszyć się jego atrakcjami. Organizatorzy przygotowali ich naprawdę wiele. Prawie każda niosła za sobą truskawkowy akcent. Oczywiście najważniejszą atrakcją było bicie rekordu Polski w ilości upieczonych racuchów z truskawkami. I znowu się udało.
Festiwal otworzyli wspólnie wójt Michał Melibruda i goście specjalni: zakochana w chmieleńskich truskawkach poseł Henryka Krzywonos- Strycharska i prezes LZS Piotr Klecha. Imprezę poprowadził niezastąpiony Jan Trofimowicz, który umiał się wypowiedzieć na każdy temat i tymi wypowiedziami zachęcać wszystkich do korzystania z uroków festiwalu.
Na scenie jako pierwsza wystąpiła niepowtarzalna Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Łapalic. Swoim występem pozwoliła publiczności przetrzymać pierwszą falę deszczu, która nadciągnęła nad chmieleński stadion. Po niej na scenę weszli „Chmielanie” i dali niezły występ.
Konkursy z truskawką w tle
Chmieleński festiwal zasłynął jest z tego, że w jego trakcie jest wiele konkursów z kaszëbskô malëna w tle. Pierwszy dotyczył truskawkowej kreacji. Rozegrany był w dwóch kategoriach: dla dzieci i dorosłych. W kategorii pierwszej pierwsze miejsce zajęły Lena, Amelia, Natalia i Julka. Wszystkie spoza regionu. Wśród dorosłych startowały panie z KGW Stężyca, Paczewo i miejscowe Ekobabki. To ich reprezentantka Honorata Went została zwyciężczynią, prezentując się w oryginalnej sukni z balonów w kolorze truskawkowym.
Najbardziej truskawkowym stoiskiem zostało to przygotowane przez KGW Reskowo. Panie tak mocno się przygotowały do konkursu, że były pewne wygranej. Drugie miejsce zdobyły stoisko Jezioranek z Gowidlina, a trzecie panie z Miechucina. KGW Paczewo tym razem zdobyło wyróżnienie.
Najważniejszy konkurs festiwalu to „Najlepszy produkt z truskawek kaszubskich”. Rozegrany został w dwóch kategoriach: desery i przetwory. W pierwszej najpiękniejszy deser przygotowała Beata Szwaba. Kolejne miejsca zdobyły KGW Miechucino i Karola Bober z Lipusza. Natomiast w kategorii przetwory zwyciężył Wojciech Klein. Na drugim miejscu znalazł się Bogdan Kurecki, plantator truskawki ze Starej Kiszewy, który co roku przyjeżdża na festiwal do Chmielna. Na miejscu trzecim znalazła się Ludwika Wenta. Wyróżnienie zdobyła Karina Podraza.
Jest nowa królowa
Wisienką na torcie festiwalu był wybór tegorocznej Królowej Truskawek Kaszubskich. W tym roku została nią Urszula Konkel „Ciocia Ula” z Kożyczkowa. Kiedy wójt M. Melibruda nakładał jej szarfę i koronę nie kryła wzruszenia.
Truskawki były dosłownie wszędzie. Wielu specjalne przyjechało na festiwal, żeby móc tu zakupić oryginalną kaszëbskô malëna. Chętnych było tak wielu, że w pewnych momentach ustawiały się duże kolejki. Największe przy stoisku Anny Król z Kożyczkowa. Ci, którzy chcieli je własnoręcznie zbierać mogli to zrobić na plantacji Henryka Kostucha, który sam dowoził ich drabiniastym wozem, ciągniętym przez… ciągnik. Można było skosztować truskawkowego masła, a nawet herbaty truskawkowej parzonej z… szypułek.
Jest kolejny rekord
Chmieleński festiwal od początku wyróżniają akcje bicia rekordów w przygotowaniu potraw z truskawką w roli głównej. Tu niepodzielnie rządził Łukasz Konik. Po rekordzie z zupą, koktajlem z truskawek czy naleśnikami, w tym roku postanowił pobić rekord w ilości upieczonych racuchów z truskawkami. Smażyło je kilkanaście osób łącznie z wójtem gminy. I usmażyli 1176 sztuk.
W tym roku Konik miał pomocnika w osobie Sebastiana Cichego, który zaserwował kilka pokazów kulinarnych. Przygotowany przez niego chłodnik z truskawki i arbuza z miętą poszedł migiem, tak samo jak lody truskawkowe z bazylią czy inne specjały. Przed namiotem, w którym rządziła ta dwójka stała nieustannie kolejka i nawet deszcz jej nie rozgonił.
Festiwal zakończył występ zespołu Szulerzy.
D. Tryzna