Najbardziej widowiskową częścią Wystawy Zwierząt Hodowlanych, wydarzeniem które przyciąga na ring wystawienniczy największą liczbę oglądających, jest Konkurs Młodego Hodowcy. W tym roku wzięło w nim udział dziesięcioro dzieci w wieku od 5 do lat 10.
Organizatorem konkursu są Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka wraz z Pomorskim Związkiem Hodowców Bydła Mlecznego i oczywiście PODR. Jego uczestnikami są dzieci w wieku do lat 11, które oprowadzają cielęta w wieku do 4 miesięcy pochodzące od wysokowydajnych krów. Jury konkursu ocenia umiejętność prowadzenia oraz stopień oswojenia z prowadzącym.
Dziesiątka odważnych
Jako pierwsza wystąpiła 5-letnia Zuzia, która poprowadziła jałóweczkę o imieniu Bella z hodowli Zbigniewa Stoltmanna z miejscowości Wączos w gminie Swornegacie. Z drugim cielęciem o imieniu Kosa z hodowli Kazimierza Czai z Wilczych Błot wyszli na ring 7-letnia Nadia i 4-letni Miłosz. Jako trzecia wystartowała 10-letnia Basia z cielęciem o imieniu Madam pochodzącym z hodowli Sylwii Wałdoch z miejscowości Ugoszcz. Czwarty był 7-letni Wojtek z jałówką o imieniu Czkawka z hodowli Zofii Domaszk z miejscowości Gotelp. Jako piąty wystąpił 6-letni Mateusz z cielaczkiem o imieniu Majka z hodowli Antoniego Adahs ze Starych Polaszek. Kolejnym młodym hodowcą była 6-letnia Hania, która poprowadziła cielaczka o imieniu Erka z tej samej hodowli. Na miejscu siódmym znalazł się 9-letni Paweł z cielęciem o imieniu Ciemna z hodowli Piotra Kuleszy z Wybudowań Dąbrowskich. Za nim Fionę z hodowli Tomasza Synaka z Karsina poprowadziła 6-letnia Hania. Przedostatnim zawodnikiem była 10-letnia Amelia, która poprowadziła cielaczka o tym samym imieniu, który pochodzi z hodowli Justyny Pysznik z miejscowości Foshuta w gminie Stara Kiszewa. Ostatnim zawodnikiem w konkursie był 7-letni Kacper i jego cielaczek o imieniu Zoja z hodowli Karoliny Plutowskiej z Wysina w gminie Liniewo.
Docenieni za odwagę
Oprowadzanie oceniał Zbigniew Piennszke, przewodniczący PZHBM. Mimo dającego się we znaki cielętom upału, młodzi hodowcy radzili sobie bardzo dobrze i tylko czasami była konieczna pomoc opiekunów. Decyzją jury wszyscy zasłużyli na równorzędne nagrody ufundowane przez federację, puchary od marszałka województwa pomorskiego oraz bony zakupowe, które podarowała firma Paliwa Maszk.
D. Tryzna