Wokół nas

Mimo niemałych i ciągle rosnących kosztów, miasto nie żałuje grosza dla osób źle sytuowanych, samotnych, potrzebujących i bezdomnych.

Z burmistrzem Kościerzyny Michałem Majewskim, rozmawia redaktor naczelny Dariusz Tryzna.

Dariusz Tryzna: Grudzień i okres przed świętami Bożego Narodzenia, jest okresem pomagania i wsparcia charytatywnego dla osób najbardziej potrzebujących. Wiem, że od długiego czasu jest pan zaangażowany w pomoc udzielaną za pośrednictwem Caritasu…

Michał Majewski: …Udzielam się od dawna w Civitas Christiana, zanim zostałem jeszcze burmistrzem. Wspólnie z Gabrielą Ćwikałowską i osobami które dostrzegały potrzebę pomagania innym czy wspólnych spotkań przy kolacji wigilijnej, przy wspólnym stole. A więc wtedy kiedy powinniśmy na siebie bardziej zwrócić uwagę i poświęcić więcej czasu na wspólną rozmowę.

DT: Czy programy rządowe, typu 500 plus, zdołały jakąś tę sferę ubóstwa ograniczyć? Czy Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej widzi poprawę bytu materialnego mieszkańców w związku z tymi programami?

MM: Bardzo dobrze, że jest to 500 plus. Kiedyś w dużych zakładach państwowych, a później także w prywatnych, funkcjonował dodatek rodzinny. Teraz zastąpione jest to programem 500 plus. Bardzo dobrze, że to jest. Z drugiej strony skłaniam się ku pewnej weryfikacji uprawnień do pomocy społecznej dla osób, które wykazują, że są bezrobotne, w sytuacji kiedy nie ma dzisiaj bezrobocia. Jeśli ktokolwiek chce pracować, to pracę z pewnością znajdzie. Nie kwestionuję tego, że dużo ofert jest za minimalną krajową albo trochę więcej, ale pracę można znaleźć. Jest wiele osób bezrobotnych, które nie chcą pracować.

DT: Co w tej sytuacji robi Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, podlegający Panu?

MM: MOPS zgodnie z odgórnymi wytycznymi, musi przyjąć to co ma w oświadczeniach i pismach. Ma obowiązek przyjąć to za dobrą monetę, tym bardziej, że te osoby podpisują się i podpisem stwierdzają, że ich oświadczenie jest prawdziwe. Dlatego musimy wypłacać zasiłki celowe, ogólne, mieszkaniowe. Wprawdzie MOPS dokonuje weryfikacji oświadczeń, to system nie do końca pozwala nam na pełną weryfikację. Nawet kiedy w dokumentach wszystko się zgadza, to pracownicy MOPS, którzy na co dzień z tymi osobami się stykają, często mają wątpliwości, czy rzeczywiście dana osoba zasługuje na pomoc w formie zasiłku. A pamiętać należy, że jest dużo osób które zasługują na zasiłek, przyniosą rzetelnie wypełnione dokumenty, lecz przekraczają dochód o 20 zł i są dyskwalifikowane z przyznania takiej pomocy.

DT: Czy jest prawdą, że wydatki na pomoc społeczną, są w budżetach gmin coraz bardziej znaczącą pozycją?

MM: Są znaczącą pozycją. Wprawdzie największą pozycją w budżetach wszystkich gmin jest oświata, to wydatki na pomoc społeczną są na wysokiej pozycji w budżecie. A w związku z rosnącymi kosztami życia i utrzymania, myślę, że ta pozycja nie będzie maleć w wysokości wydatków w przyszłości.

DT: W niektórych miastach restauratorzy rozdają mieszkańcom pierogi czy udzielają darmowej strawy. Czy wyobraża Pan sobie taką sytuację w Kościerzynie?

MM: Mamy dobrych restauratorów i mamy organizacje które się tym zajmują. My dokładamy się jako miasto do działań Caritasu w ramach których, osoby najbardziej potrzebujące otrzymują darmowe posiłki. Czynimy to od wielu lat. Caritas zgłasza swój projekt do naszego budżetu miejskiego w ramach NGO i my się do tego przychylamy. Organizujemy też śniadania wielkanocne, po to by osoby potrzebujące takiego wsparcia mogły wspólnie usiąść, zjeść dobry posiłek, trochę inny niż na co dzień i poczuć, że ktoś o nich pamięta.  Największy problem mają obecnie osoby, które prowadzą jednoosobowe gospodarstwo domowe. Nie tylko seniorzy, ale także osoby młode. Jeżeli osoba młoda zarabia powiedzmy 2,5 tys. zł na rękę, nie ma mieszkania po rodzicach, musi wynajmować jakieś lokum, kupić mieszkania na raty nie może, bo nie ma zdolności kredytowej, musi się za to wyżywić, ubrać, wydać część pieniędzy na dojazdy, to naprawdę jest jej bardzo ciężko. Ale gdy dwie osoby żyją razem i nawet pracują za najniższą krajową, to jest już im znacznie łatwiej.  A jeszcze jak dostają 500 plus, które nie ma powodować, że z tego żyją, lecz jest dodatkiem na utrzymanie dzieci, to już jest znacznie lepiej.

DT: Chciałbym zapytać jeszcze o problem osób bezdomnych. Jak sytuacja wygląda w Kościerzynie?

MM: Bezrobocie jak i bezdomność jest niestety widoczna w Kościerzynie. Ostatnio poziom bezdomności w naszym mieście był zweryfikowany. Szacujemy go na poziomie 40 osób i niestety jest to trend minimalnie rosnący. Co charakterystyczne, co roku zdarza się tak, że na okres zimowy zjeżdżają do Kościerzyny osoby bezdomne z zewnątrz. Ze względu na to, że prowadzimy całodobową ogrzewalnię dla bezdomnych, potrzebujących takiej pomocy. Nikomu schronienia na czas mrozów nie odmawiamy, choć kosztuje nas to sporo pieniędzy. Są to wydatki ponoszone z puli Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Nie wszyscy chcą jednak z takiej ogrzewalni skorzystać, gdyż wymogiem jest to, aby te osoby przychodziły trzeźwe. Mamy już stały krąg takich zainteresowanych osób. Nie jest to dużo, bo są to cztery osoby które regularnie z ogrzewalni korzystają i cieszy nas to, że możemy im pomoc. Pozostali jak postarają się chociaż jeden dzień nie pić alkoholu, to także mogą przyjść.

DT: Dziękuję za rozmowę

Komentarze